Ostatnio pisaliśmy, że ceny na stacjach paliw w Ostrołęce spadły w porównaniu z kilkoma tygodniami wstecz. To prawda, jest taniej, ale wystarczy wyjechać poza nasz region, by zauważyć kluczową różnicę cenową. Nasz czytelnik, pan Rafał, wysłał nam zdjęcie z Raciborza. Różnica to... prawie złotówka na litrze. Różnicę widać również między Ostrołęką a Łomżą.
W Ostrołęce za litr benzyny na stacji Lotos niewiele ponad tydzień temu trzeba było ostatnio zapłacić 4,69 zł, w Łomży - 4,39 zł. Oba miasta (podobnej wielkości) dzieli 30 km i 30 groszy na litrze benzyny na tej samej stacji. A przykładowo, jeden z naszych czytelników poinformował nas, że w Raciborzu (to 55-tysięczne miasto na południu kraju) w tym samym czasie zatankował benzynę za 3,75 zł za litr, czyli o... 94 grosze taniej, niż w Ostrołęce:
Sprawdźmy więc najnowsze dane...
Na stacji benzynowej Miejskiego Zakładu Komunikacji w Ostrołęce litr benzyny "95" kosztuje obecnie 4,40 zł, oleju napędowego - 4,37 zł. A w Łomży? Na stacji Lotosu wczoraj benzyna "95" kosztowała 4,03 zł, a olej - 4,26 zł. To pozostajemy w tym samym mieście i stacja Circle K - "95" za 4,07 zł; diesel - 4,27 zł.
Taka różnica między miastami, które dzieli tylko 30 kilometrów, jest doprawdy zastanawiająca. Czytelnicy, którzy wysyłają zdjęcia ze stacji benzynowych, twierdzą, że nie może być to przypadek. Co ciekawe, Ostrołęka pod tym względem nie jest w kraju osamotniona.
Podobna sytuacja miała miejsce rok temu we Włocławku. Tam również klienci stacji paliw byli zbulwersowani wysokimi cenami. Płacili bowiem ponad 40 groszy więcej niż w sąsiednim Płocku czy w Łodzi na stacjach tych samych sieci. Zgłosili się do prezydenta miasta, a ten zapowiedział interwencję. Podobna sytuacja, w tym samym czasie, miała miejsce w Lesznie. Tam również prezydent miasta wystosował pismo do UOKiK po tym, jak media opisały wysokie stawki panujące na stacjach paliw w tym mieście.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wielokrotnie badał kwestę zbliżonych cen paliw w różnych regionach Polski, jednak zazwyczaj odpowiadał, że nie była to zmowa cenowa, tylko „naśladownictwo cenowe”. Jak informuje portal elka.pl, do samorządu Leszna trafiła również podobna odpowiedź.
Co sądzicie o cenach paliw na ostrołęckich stacjach benzynowych? Zachęcamy do dyskusji w komentarzach i na naszym profilu na Facebooku.