Były dyrektor aquaparku wygrał w sądzie z Państwową Inspekcją Pracy

Mariusz Mierzejewski uniewinniony został od stawianych przez inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy zarzutów o naruszenie przepisów prawa pracy. W uzasadnieniu do prawomocnego wyroku Sąd Rejonowy w Ostrołęce nie pozostawił wątpliwości, że oskarżenia wobec byłego dyrektora aquaparku były bezpodstawne.

Sprawa miała swój początek kilka lat temu, kiedy to po serii anonimowych donosów do Państwowej Inspekcji Pracy, w Parku Wodnym Aquarium, zarządzanym wówczas przez Mariusza Mierzejewskiego wszczęto kontrolę. Pod lupą inspektorów PIP-u znalazły się kwestie czasu pracy, premiowania pracowników oraz świadczeń pracowniczych. W wyniku postępowania toczącego się przed Sądem Rejonowym w Ostrołęce zarzuty wynikające z anonimowych donosów zostały oddalone, w efekcie czego były dyrektor został uniewinniony. Wyrok jest prawomocny, co ostatecznie określa brak winy Mierzejewskiego.

Uzasadniając wyrok sędzia Magdalena Brzostek nie pozostawiła wątpliwości co do bezpodstawności stawianych zarzutów. Sam zainteresowany, Mariusz Mierzejewski tak komentuje wynik postępowania:

- Od początku byłem przekonany co do swojej niewinności, chociaż dojście do prawdy wymagało ode mnie wiele determinacji. Jak cofam się pamięcią do tamtych czasów, lokalne media już mnie wówczas skazały, opierając swój wyrok na bezpodstawnych oskarżeniach ludzi, którzy nie mieli nawet odwagi podpisać się pod donosami – komentuje Mierzejewski.

Sprawa przed ostrołęckim sądem ciągnęła się kilka lat. W międzyczasie Mierzejewski zrezygnował z zarządzania Parkiem Wodnym, jednak mimo to nie zaprzestał walczyć o swoje dobre imię i oczyszczenie z zarzutów. Jednocześnie udało mu się dotrzeć do osób, które zasłaniając się anonimowością, zamieszczały szkalujące go komentarze pod artykułami w lokalnych mediach.

- Tamten czas mam już za sobą. Doświadczenia z tego okresu pozwoliły mi na nowo zdefiniować pojęcie przyjaźni i koleżeństwa. Teraz wiem, że ludzie postępują dobrze albo źle, bez względu na to jaki mają światopogląd, poglądy polityczne czy społeczne. Prawomocny wyrok zamknął pewien okres w moim życiu, a te wszystkie doświadczenia są bardzo ważne dla mnie z perspektywy czasu. Park Wodny to jedna z pierwszych firm, które miałem okazję uruchamiać na taką skalę. Ten czas i ludzie, z którymi to robiłem, będzie dla mnie bardzo ważny. Tych dobrych chwil, ciężkiej pracy i poczucia, że tworzy się coś niezwykłego nic i nikt nie jest w stanie mi odebrać – mówi Mierzejewski – Pomimo wielu wyzwań, uruchamiania nowych usług i budowania firmy udawało nam się z całym zespołem ludzi wytworzyć sprzyjającą atmosferę pracy. W miarę możliwości starałem się doceniać i premiować podległych mi pracowników za trud i wysiłek wkładany w codzienne obowiązki. Mam nadzieję, że obecny dyrektor, jak zresztą słyszałem, bardzo ambitna osoba, także będzie w należyty sposób szanować pracowników i doceniać ich wkład w pracę - dodaje Mierzejewski.