Prokuratura kontynuuje śledztwo dotyczące brutalnego zabójstwa, do jakiego doszło 20 kwietnia 2024 r. w bloku przy ulicy Prądzyńskiego w Ostrołęce. Mężczyzna zginął po tym, jak otrzymał cios nożem w oczodół. Sąd podjął decyzję w sprawie dalszego tymczasowego aresztowania dla podejrzanego o tę zbrodnię.
Zabójstwo przy Prądzyńskiego. Podejrzany na dłużej w areszcie
W nocy z 19 na 20 kwietnia 2024 r. w jednym z mieszkań przy ul. Prądzyńskiego w Ostrołęce doszło do tragicznego zdarzenia, którego skutkiem była śmierć mężczyzny w wieku 42 lat. Z ustaleń śledztwa wynika, że Rafał A. otrzymał cios nożem w oczodół - okazał się on śmiertelny, mężczyzna nie przeżył mimo tego, że pomocy medycznej udzielono mu natychmiast.
Do sprawy zatrzymano 40-letniego Przemysława D. Prokurator przedstawił mu zarzut zbrodni zabójstwa popełnionej w zamiarze bezpośrednim poprzez zadanie ofierze ciosu nożem kuchennym, którego wynikiem rana kłuta oczodołu prawego. Podejrzany nie przyznał się do zbrodni zabójstwa i złożył obszerne wyjaśnienia.
D. został tymczasowo aresztowany. W ostatnich dniach zapadła również decyzja dotycząca tymczasowego aresztowania podejrzanego. Przemysławowi D., decyzją Sądu Okręgowego w Ostrołęce, przedłużono areszt do 17 października 2024 r.
Biegli: In tempore criminis w znacznym stopniu ograniczona poczytalność
Postępowanie dotyczące morderstwa przy Prądzyńskiego wciąż trwa. Jak dowiedzieliśmy się w prokuraturze, śledztwo jest kontynuowane i wyjaśniane są okoliczności zajścia.
- W sprawie przesłuchiwani są świadkowie, zasięgnięto opinii biegłych różnych specjalności. Obecnie prokuratura oczekuje na wyniki kompleksowego badania daktyloskopijno-biologicznego. W toku śledztwa podejrzanego poddano jednorazowemu badaniu sądowo-psychiatrycznemu. Biegli psychiatrzy i psycholog wskazali, że in tempore criminis sprawca miał w znacznym stopniu ograniczoną poczytalność - informuje prok. Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.
In tempore criminis, czyli w momencie popełnienia czynu. Ustalenie stopnia poczytalności sprawcy jest w takich sprawach kluczowe - bowiem popełnienie przestępstwa w stanie znacznie ograniczonej poczytalności może być podstawą orzeczenia przez sąd nadzwyczajnego złagodzenia kary. Taki stan nie wyłącza bowiem winy (w przeciwieństwie do pełnej niepoczytalności), lecz zmniejsza jej stopień. Warto jednak podkreślić, że nadzwyczajne złagodzenie kary w takim przypadku nie jest regułą, a sąd bierze pod uwagę wszystkie zaistniałe okoliczności.