Prezydent Łukasz Kulik chce, by przy ulicy Warszawskiej powstał park wypoczynkowo-rekreacyjny. To jedna z jego obietnic wyborczych. Do realizacji jednak jeszcze daleka droga.
Mowa bowiem o wstępnych planach - koncepcji graficznej na zagospodarowanie terenu, nie prac projektowych ani budowlanych.
W najbliższym czasie ogłosimy konkurs na koncepcję graficzną zagospodarowania terenu widocznego na zdjęciach. Chcielibyśmy żeby znalazły się w niej takie elementy jak: ścieżki do spacerowania, ścieżki rowerowe, ławki, kosze, oświetlenie, monitoring. W lasku znajduje się również oczko wodne, które zamierzamy pogłębić, a wokół niego stworzyć miejsce do wypoczynku. Istotnym elementem będzie również strefa rekreacyjno-sportowa na bazie obecnego boiska do siatkówki
- zapowiedział Łukasz Kulik na swojej facebookowej stronie.
Łukasz Kulik, deklarując działania w sprawie parku przy Warszawskiej, uśmiecha się do jednej ze swoich obietnic wyborczych. Brzmiała ona następująco:
Co cztery lata, przed wyborami, każdy z kandydatów mówi o zagospodarowaniu terenu nad Narwią. Po czterech latach okazuje się, że dalej go nie ma. Dlatego naszym priorytetem będzie w pierwszej kolejności budowa parku przy ul. Warszawskiej. Ten park, wraz z tężniami solankowymi i promenadą po drugiej stronie rzeki stanie się wizytówką Ostrołęki.
Jeszcze inny pomysł na zagospodarowanie tego terenu miał bliski współpracownik prezydenta Ostrołęki, były wiceprezydent Maciej Kleczkowski. W 2009 roku chciał, by w tym miejscu utworzyć... park dinozaurów. Cztery lata później zbierał nawet podpisy mieszkańców w tej sprawie.
Wracając do obecnie planowanej inwestycji, miasto złożyło wniosek o dofinansowanie jej z rządowego Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Szacowany koszt rewitalizacji lasu wskazano na 12 milionów złotych, a kwota wnioskowanych środków (80 % kosztów inwestycji) wyniosła 9,6 mln zł.