Wciąż nie wiadomo gdzie jest Sebastian Grądzik z Myszyńca. Mężczyzna zaginął w połowie lipca i do dziś nie daje znaku życia. Efekty niestety nie przyniosła duża akcja poszukiwawcza z minionego czwartku, w której uczestniczyło kilkudziesięciu funkcjonariuszy, kiedy to przeszukano obszar o powierzchni 200 hektarów.
Sebastian Grądzik, 28-letni mieszkaniec Myszyńca zaginął 13 lipca bieżącego roku. Od tego czasu nieustannie prowadzone są czynności zmierzające do ustalenia gdzie mężczyzna przebywa i co się z nim dzieje.
W miniony czwartek, 22 sierpnia przeprowadzono kolejne skoordynowane działania poszukiwawcze. Kilkudziesięciu funkcjonariuszy policji i straży pożarnej przeczesało obszar o powierzchni 200 hektarów. Łącznie od początku działań związanych z poszukiwaniem zaginionego 28-latka sprawdzono obszar o powierzchni około 600 hektarów.
Niestety pomimo zaangażowanych dużych sił na ten moment poszukiwania nie przyniosły rezultatu w postaci odnalezienia mężczyzny. W związku z powyższym działania poszukiwacze będą kontynuowane. Osoby, które mogą mieć wiedzę na temat zaginionego mężczyzny proszone są o pilny kontakt z dyżurnym ostrołęckich policjantów pod numer telefonu 47 704 14 24, bądź z najbliższą jednostką Policji. Gwarantujemy anonimowość.
- informuje nadkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
W chwili zaginięcia Sebastian Grądzik ubrany był w czerwoną koszulkę na ramiona, szarą czapkę z daszkiem, czarne, krótkie spodnie dresowe krótkie, granatowe klapki, czarną torbę sportową, czarną saszetkę.
Rysopis zaginionego: wzrost 186 cm, szczupła budowa ciała, włosy krótkie koloru blond.