40-letni mieszkaniec jednej z miejscowości na terenie gminy Mszczonów zadzwonił na nr alarmowy 112, mówiąc że popełni samobójstwo. Na miejscu okazało się, że bolała głowa i chciał od pogotowia tabletkę. Teraz grozi mu wysoka grzywna.
Wczoraj dyżurny żyrardowskiej komendy odebrał telefon, w którym mężczyzna informował, że chce odebrać sobie życie. Mówił, że potrzebuje pomocy. Wskazał też gdzie mieszka. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci z mszczonowskiego komisariatu oraz karetka pogotowia. Pod wskazany adres pierwsi przyjechali ratownicy medyczni. Okazało się, że w mieszkaniu był mężczyzna, którzy krzyczał, że się zabije. W związku z tym nie czekając ratownik wyważył drzwi. W mieszkaniu na podłodze siedział mężczyzna, który ze spokojem oznajmił, ze od pogotowia chciał tabletkę na ból głowy dlatego zadzwonił na numer alarmowy 112, a od policji nic nie chce, więc funkcjonariusze nie musieli w ogóle przyjeżdżać.
Mężczyzna był kompletnie pijany, badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało ponad 3 promile. W związku z całą sytuacją mężczyzna został przewieziony do żyrardowskiej komendy do wytrzeźwienia. Teraz za bezpodstawne wezwanie policji i pogotowia odpowie przed sądem.
40-latek wezwał policję, bo... bolała go głowa
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Zobacz również
Trzeźwy poniedziałkowy poranek na drogach w regionie
Wypadek na Stacha Konwy. Do szpitala trafił pijany pasażer motoroweru
Ostrołęka: 50-latek dwukrotnie zatrzymany za jazdę po pijanemu
Długi czerwcowy weekend w policyjnych statystykach: 8 pijanych kierowców, wypadek śmiertelny i kilkanaście kolizji.
Pijany wczasowicz pływał motorówką po Guziance
Pijani spowodowali kolizję i poszli po "trzeźwych zmienników"
Pijany nastolatek ukradł nissana. Wpadł po policyjnym pościgu ulicami Ostrołęki
Pijany chciał wieźć dzieci na szkolną wycieczkę
Pijany w sztok doprowadził do wypadku wyprzedzając kolumnę aut
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |