Zapadł prawomocny wyrok w sprawie zabójstwa w salonie gier w Ostrowi Mazowieckiej, do jakiego doszło w 2022 roku. Przebieg zdarzenia był szokujący: Paweł W. został zwabiony do salonu, a następnie z zimną krwią zamordowany. Na ławie oskarżonych zasiadło pięć osób.
To była egzekucja
W nocy z 21 na 22 czerwca 2022 r. w centrum Ostrowi Mazowieckiej przed jednym z salonów gier znaleziono zwłoki mężczyzny. Ustalono wówczas, że na ciele Pawła W. znajdowała się rana kłuta. Mężczyzna ten nie był mieszkańcem Ostrowi, przyjechał do miasta. Śledczy od początku wskazywali, że nawet przy natychmiastowej pomocy medycznej Paweł W. miałby małe szanse na przeżycie, rana była bowiem głęboka, a mężczyzna stracił dużo krwi.
Do sprawy zatrzymano pięć osób, które usłyszały zarzuty. Motywem zbrodni miały być rozliczenia między grupą mężczyzn a Pawłem W. Nie do końca jasne interesy doprowadziły do najtragiczniejszego z możliwych zakończeń. Najpoważniejszy zarzut - zabójstwa - usłyszał Marcin L. Prokuratura oskarżyła go o to, że wraz z trzema innymi mężczyznami wziął udział w pobiciu Pawła W. Ofiara miała być bita pięściami po tułowiu, szarpana za odzież, aż w końcu ugodzona nożem w okolicę podłopatkową.
Paweł W. został wprowadzony do lokalu, a następnie z zimną krwią zamordowany. Z aktu oskarżenia, z zarzutu dla Marcina L. - W pomieszczeniu łazienki bił pięściami po tułowiu, szarpał za odzież i działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonego ugodził go posiadanym nożem w okolice podłopatkową lewą powodując ranę kłutą klatki piersiowej w tej okolicy przebiegającą prostopadle poprzez skórę, tkankę podskórną, mięśnie grzbietu i na wysokości szczeliny międzypłatowej płuca lewego poprzez oskrzele główne lewe docierającą do worka osierdziowego i przecinającą ujście żył płucnych do lewego przedsionka oraz tętnice płucną lewą powodującą krwotok do worka osierdziowego i jamy opłucnowej lewej co skutkował gwałtownym zgonem pokrzywdzonego.
O wyroku, jaki zapadł w Ostrołęce, informowaliśmy na eOstroleka.pl. Sprawcy usłyszeli wyroki więzienia: 25 lat, 2 lata, 2 lata, 6 miesięcy i 1 rok w zawieszeniu na 3 lata. Szczegóły tutaj:
Egzekucja w salonie gier. 25 lat więzienia za śmiertelny cios nożem
Pięć osób usłyszało wyroki w sprawie zabójstwa, do jakiego doszło w jednym z salonów gier na terenie Ostrowi Mazowieckiej. Sąd Okręgowy w Ostrołęce najsurowszą karę wymierzył Marcinowi L., który miał…
Zabójstwo w salonie gier. Jest prawomocny wyrok
11 kwietnia Sąd Apelacyjny w Białymstoku wydał prawomocny wyrok w sprawie zabójstwa w salonie gier. Marcin L., Marcin L., Grzegorz S., Wojciech Ż. i Sylwia Kamila M. zostali prawomocnie skazani. Sąd odwoławczy uznał, że apelacje obrońców oskarżonych w tej sprawie były niezasadne, uznając je za lakoniczne i nieprzekonujące.
- W tym względzie Sąd stanowisko swoje oparł w szczególności na znajdującym się w materiale dowodowym nagraniu z monitoringu. Nagranie to ujawnia w sposób niebudzący wątpliwości przebieg zdarzenia, w tym także i rolę każdego z oskarżonych. Nieskuteczne działania obrońców ukierunkowane były na polepszanie sytuacji procesowej oskarżonych, co jednak nie zyskało aprobaty Sądu odwoławczego - uzasadniał sąd.
Sprawca zabójstwa spędzi w więzieniu 25 lat - tak zdecydował ostrołęcki Sąd Okręgowy, a białostocki Sąd Apelacyjny uzupełnił jedynie kwalifikację prawną, nie zmieniając wymiaru kary.
Zmiana nastąpiła nastomiast w przypadku dwóch mężczyzn, którzy mieli bić pokrzywdzonego. Tu sąd uznał zarzut apelacji prokuratorskiej, działanie jednego ze sprawców uznając za inspirację całego działania. Sąd Apelacyjny zmienił kwalifikację prawną dwóm mężczyznom i wymierzył im kary 2 i 4 lat więzienia (w Ostrołęce były to wyroki po 2 lata - przyp. red.).
Wobec ostatniego ze sprawców obniżono karę więzienia z pół roku do 5 miesięcy. Sąd Apelacyjny podwyższył także kwoty zadośćuczynienia zasądzone od dwóch oskarżonych, odpowiednio do kwot 10 000 złotych i 20 000 złotych.
Sylwia Kamila M. za nieudzielenie pomocy i utrudnianie śledztwa została skazana na 1 rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, grzywnę w wysokości 6 tys. zł. Sąd oddał ją w okresie próby pod dozór kuratora sądowego nakładając jednocześnie na nią obowiązek pisemnego informowania kuratora o przebiegu okresu próby co 3 miesiące. Ten wyrok został utrzymany w Białymstoku.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku jest prawomocny.