Nawet do 300 tysięcy złotych kary może zapłacić właściciel nielegalnego salonu do gier hazardowych zlikwidowanego w Ostrołęce przez policję skarbową z Łomży. Znamy kuli akcji przeprowadzonej przez białostocką IAS przy ulicy Hallera.
We wtorek, 16 marca funkcjonariusze podlaskiej Krajowej Administracji Skarbowej weszli do jednego z punktów handlowo-usługowych przy ulicy Hallera w Ostrołęce, gdzie według ich ustaleń miał funkcjonować nielegalny salon gier hazardowych. W lokalu, w którym funkcjonował m.in. system selekcji klientów i monitoring, mundurowi zabezpieczyli 3 automaty.
Urządzenia na których możliwe było prowadzenie gier hazardowych wbrew przepisom oraz znaleziona na miejscu gotówka i notatki dot. wygranych zostały zajęte do sprawy karnej skarbowej. Funkcjonariusze KAS przesłuchali obecnych w lokalu 40-letniego mężczyznę oraz 39-letnią kobietę. Ustalana jest ich rola jaką pełnili w przestępczym procederze.
- informuje starszy aspirant Maciej Czarniecki, rzecznik prasowy białostockiej IAS.
Oprócz sankcji karnych w postaci grzywny lub kary pozbawienia wolności, osoby urządzające tego typu nielegalne gry oraz posiadające automaty wbrew przepisom ustawy o grach hazardowych muszą liczyć się z karą pieniężną w wysokości 100 tys. zł od każdego automatu. Dla właściciela nielegalnego salonu gier z Ostrołęki może to oznaczać karę w wysokości 300 000 złotych!