Podczas ostatniej sesji rady miasta w 2020 roku radni zdecydowali o przekazaniu dotacji na Centrum Integracji Społecznej, dzięki któremu pracę znajdzie wiele osób, które nie odnajdują się na standardowym rynku pracy. Nie obyło się bez pochwał, a przy głosowaniu radni byli jednomyślni.
Centrum Integracji Społecznej
21 maja 2019 roku Spółdzielnia Socjalna "Samodzielność, Praca, Aktywność" uzyskała status Centrum Integracji Społecznej na okres 5 lat. Spółdzielnia zwróciła się również do Prezydenta Miasta o zabezpieczenie środków na działalność Centrum.
Na wtorkowej sesji rady miasta dyskutowano nad projektem uchwały w sprawie określenia kwoty jednostkowej, będącej podstawą ustalenia kwoty dotacji na działalność Centrum Integracji Społecznej w Ostrołęce przez Spółdzielnię Socjalną "Samodzielność, Praca, Aktywność". Centrum Integracji Społecznej pozwoli na aktywizację zawodową osób wykluczonych (z różnych powodów) z rynku pracy. Kwotę miejskiej dotacji ustalono na 661,01 zł na każdego pracownika oraz każdego uczestnika Centrum Integracji Społecznej z problemami spowodowanymi uzależnieniem od alkoholu w procesie jego zdrowienia. Środki będą pochodzić z dochodów własnych przeznaczonych na realizację Miejskiego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Ostrołęce.
Warto dodać, że misją spółdzielni SPA jest stworzenie odpowiedzialnego przedsiębiorstwa dostarczającego wysokiej jakości usługi oraz wspierającego aktywizację zawodową osób zagrożonych wykluczeniem społecznym z powodu niepełnosprawności. To właśnie tam znajdują pracę ci, którzy mają problem z odnalezieniem się na standardowym rynku pracy. Spółdzielnia świadczy usługi z zakresu sprzątania, ogrodnictwa, polimeryzacji posadzek PCV i poligrafii.
Pomysł, który kiełkował
Cieszę się z tego, że Centrum Integracji Społecznej w Ostrołęce w końcu powstanie. Próby uruchomienia CIS były podejmowane dawno temu. Bardzo się cieszę, tym bardziej, że misją CIS jest aktywizacja osób społecznie wykluczonych lub zagrożonych wykluczeniem społecznym. Wnosi to bardzo dużo do tej przestrzeni osób, które albo nie mogą się odnaleźć na rynku pracy albo są wykluczone społecznie ze względu na to, że odbywały karę w więzieniu albo miały kłopoty natury nałogowej. Jest to bardzo fajny projekt, ja mu kibicuję. Kiedyś były podejmowane próby, ale samorząd nie był przychylny temu projektowi, a na dzień dzisiejszy jest ta możliwość
- mówił w dyskusji wiceprzewodniczący rady miasta Jakub Frydryk, który wraz z radnymi z klubu Bezpartyjne Miasto już od dawna zabiegał o utworzenie CIS. "Chciałbym podziękować panu prezydentowi, ponieważ jako klub i jeszcze wcześniej zajmujemy się tą sprawą. Od 10 lat staramy się o takie centrum i wreszcie się udało. Wielki szacunek dla pana prezydenta" - podkreślił radny Jacek Łuba.
To pomysł, który przez lata kiełkował w samorządzie. Z różnych powodów nie powstało. Ja o tym projekcie rozmawiałem z radnymi klubu Bezpartyjne Miasto już w ubiegłym roku. To dzisiejsze głosowanie to zwieńczenie całego procesu. Takie CIS-y funkcjonują w wielu miastach w Polsce
- przyznał z kolei prezydent Łukasz Kulik. - Krok milowy został wykonany - dodał.
Samorządowcy zapowiedzieli, że prezes spółdzielni socjalnej tworzącej CIS - Marek Olszewski - może liczyć na pełne wsparcie. "Wspieramy pana Marka mocno, trzymamy kciuki i w razie potrzeby może liczyć na radę miasta i na prezydenta" - podkreślił Stanisław Szatanek.
Wszyscy czekaliśmy na to, że samorząd i inne środowiska zechcą wspierać osoby potrzebujące aktywnie uczestniczyć w życiu zawodowym, a nie zawsze mają na to szansę. Ja też deklaruję, że ze wszystkich sił będę wspierał tę cenną inicjatywę. Powinniśmy robić wszystko, żeby osoby, które mają trudności z odnalezieniem się na rynku pracy, się odnalazły. Inicjatywa wyjątkowo cenna, gratulacje dla wszystkich, którzy przyłożyli do tego rękę
- dodał Mariusz Popielarz.
Fajny przykład dla innych miast
Prezydent Łukasz Kulik, zabierając głos po raz kolejny, zwrócił się do radnych Bezpartyjnego Miasta:
To nie jest moja zasługa, tylko wasza zasługa. Przez wiele lat wykazaliście się takim uporem, że jako ojcowie sukcesu możecie powiedzieć, że po 10 czy 12 latach udało się. Doprowadziliście do szczęśliwego końca. Ojców sukcesu jest naprawdę bardzo dużo, a dalej to już wszystko w rękach pana Marka i osób zaangażowanych. To nie koniec naszej drogi, z panem Jakubem Frydrykiem rozmawialiśmy niejeden raz i ten Bank Żywności mam na oku
- przyznał prezydent Ostrołęki.
Na te kurtuazyjne słowa odpowiedział Jakub Frydryk. - Jest mi bardzo miło, że projekty, które służą społeczeństwu lokalnemu, nareszcie są realizowane. Tak samo jest z Bankiem Żywności, o który staramy się od lat, żeby powstał. Możliwości samorząd ostrołęcki ma dosyć duże, a też, jak wspomniał pan Stanisław Szatanek, to fajny przykład dla innych miast, jak w sprawie pomocy społecznej radni jednym głosem mogą mówić - zaznaczył wiceprzewodniczący rady miasta.
Grupie radnych BMO podziękował także Stanisław Szatanek.
Chciałem serdecznie podziękować kolegom Jackowi, Kubie i Mariuszowi. Doceniam waszą inicjatywę, wiedziałem, że zajmujecie się tą kwestią, ale że tak bardzo, to nie wiedziałem. Ale też wasza skromność, nie afiszowaliście się z tym. Dobra pomoc jest taka, która jest niewidoczna, skuteczna. Spełniliście to w stu procentach, możemy brać z was przykład
- powiedział Szatanek.
Po serii pochwał, przyszedł czas na głosowanie. 20 radnych za, głosów przeciwnych i wstrzymujących się brak - wyniki mówią same za siebie, a najbardziej skorzystają na tym osoby, które dzięki CIS będą mogły podjąć aktywność zawodową.