Jeszcze nigdy o zawodach strażackich w Kadzidle nie było tak głośno. Wszystko za sprawą miejsca, w którym się one odbędą. Fakt, że będzie to na stadionie, nie spodobał się byłemu wójtowi, obawiającemu się o stan murawy. Obecna włodarz odpowiada: - Zniszczeń nie będzie.
Zawody strażaków na stadionie. Troska o murawę
- W dniu 8 września 2024 roku na stadionie sportowym w Kadzidle odbędą się Gminne Zawody Sportowo-Pożarnicze 5 jednostek OSP gm. Kadzidło. Impreza rozpocznie się o godzinie 12:00 rejestracją startujących drużyn. Serdecznie zapraszamy wszystkich mieszkańców do wzięcia udziału i kibicowania startującym drużynom - poinformowała ostatnio gmina Kadzidło w swoich mediach społecznościowych.
I się zaczęło. Kilka osób, w tym były wójt Dariusz Łukaszewski, zaapelowało do władz gminy, by nie organizowały zawodów strażackich na stadionie w Kadzidle, gdyż może to doprowadzić do zniszczenia murawy. Powoływano się na to, że strażacy noszą ciężkie buty, a specyfiką zawodów strażackich jest rozwijanie węży czy stawianie basenu z wodą.
Wójt: Strażacy również mają prawo korzystać ze stadionu
Wójt Anna Śniadach odpowiedziała dziś komunikatem w tej sprawie. Zapewniła, że konkurencje nie spowodują uszkodzenia bądź zniszczenia obiektu, a pojazdy strażackie nie pojawią się na płycie boiska.
- Nie rozumiem skąd takie domysły i niepotrzebne zasiewanie niepokoju wśród mieszkańców. Przecież nie chcemy niszczyć tego, co stanowi nasze wspólne dobro - napisała wójt. Jak dodała, na płycie boiska jest m.in. lądowisko LPR i nawet w przypadku lądowania śmigłowca strażacy nigdy nie wjeżdżali samochodami na bieżnię czy murawę.
Były wójt proponował, by zawody odbyły się w Dylewie, lecz zdaniem obecnej włodarz - teren ten nie spełnia wymogów BHP. "Pragnę podkreślić, że strażacy są częścią naszej lokalnej społeczności i również mają prawo korzystać z gminnego stadionu - obiektu odpowiedniego do wymagań organizowanych zawodów" - podsumowała Śniadach.