Akcja CBA i Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce, w ramach której zostały zatrzymane dwie osoby - radny oraz przedsiębiorca - odbiła się szerokim echem w krajowych mediach. Telewizja TVP Info donosi, że jednym z zatrzymanych jest Mariusz T. - była starosta sierpecki, wybrany z list Prawa i Sprawiedliwości.
Przypomnijmy, dzięki dobrej współpracy Centralnego Biura Antykorupcyjnego i ostrołęckiej prokuratury wczoraj w Przasnyszu doszło do zatrzymania dwóch osób. Miało to miejsce "na gorącym uczynku".
Podejrzani złożyli obietnicę przekazania znacznej kwoty jednemu z urzędników Starostwa Powiatowego w Przasnyszu w zamian za pozytywne rozstrzygnięcie planowanego na początku przyszłego roku przetargu na dostawę urządzeń fotowoltaiki na rzecz powiatu. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani przed urzędem w Przasnyszu, bezpośrednio po złożeniu propozycji korupcyjnej. Podczas czynności procesowych z udziałem podejrzanych przeprowadzonych w Prokuraturze Okręgowej w Ostrołęce podejrzani nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Do Sądu Rejonowego w Ostrołęce skierowano wnioski o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Sąd uznał, że zachodzi wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanych zarzucanych im czynów. Z uwagi na ich postawę zaprezentowaną podczas posiedzenia aresztowego, zastosował wobec nich wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego, dozoru policji oraz zakazu kontaktów z pozostałymi osobami występującymi w sprawie. Za zarzucane podejrzanym przestępstwa grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności
- poinformowała wczoraj Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce.
Obaj podejrzani ppochodzą z powiatu sierpeckiego, na Mazowszu. Jak informuje TVP Info, jednym z zatrzymanych jest Mariusz T., były starosta sierpecki. W 2018 roku startował on w wyborach z list Prawa i Sprawiedliwości, a z informacji zawartych na stronie internetowej partii wynika, że jest również jej członkiem.
Z funkcji został odwołany w październiku. Wniosek o jego odwołanie złożyła we wrześniu grupa 11 radnych; podnosiła zarzuty obejmujące m.in. brak informacji o realizowanych i planowanych inwestycjach oraz przekroczenie uprawnień i niestosowanie przepisów dotyczących zatrudnienia
- informuje portal tvp.info.