Walczymy z dezinformacją - ogłosił lokalny PiS, wskazując, że w gminie Myszyniec nastąpiło niepokojące zjawisko. Otóż, kandydat PiS jest jeden, a krążą słuchy, że wyborcy aż trzech kandydatów kwalifikują jako PiS-owskich.
- Chciałbym państwa poinformować, że tylko ja jeden kandyduję na burmistrza Myszyńca z listy Prawa i Sprawiedliwości. Proszę, aby nie dali sobie Państwo wmówić, że jest inaczej. Tylko kandydat Prawa i Sprawiedliwości może zamieszczać logo PiS na swoich materiałach wyborczych. To samo dotyczy moich radnych - napisał w oświadczeniu Przemysław Gasiul, kandydat na burmistrza.
Skąd to oświadczenie? Z odbytych przez kandydata rozmów wynika bowiem, że część mieszkańców gminy Myszyniec jest przekonana, że PiS ma... aż trzech kandydatów na burmistrza.
Co ciekawe, w Polsce panuje obecnie odwrotny trend. Politycy Prawa i Sprawiedliwości startują często nie pod szyldem parti, ale z własnych komitetów. Taka sytuacja jest m.in. w Ostrołęce.