"Andrzej Grzyb zainteresowany jest wszechstronnym i możliwie najszybszym wyjaśnieniem sprawy, bowiem dotyczy to niezwykle złożonego procesu gospodarczego, którego nadrzędnym celem było zapewnienie dostępu do sieci kanalizacyjnej mieszkańcom gminy Rzekuń" - czytamy w oświadczeniu, które dotarło do naszej redakcji. Sprawa dotyczy zarzutów, jakie usłyszeli byli prezesi miejskiej spółki OPWiK.
Byli szefowie Ostrołęckiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji usłyszeli zarzuty w sprawie o przestępstwo przeciwko obrotowi gospodarczemu. Śledczy zarzucają byłym szefom miejskiej spółki, że przy realizacji jednej z inwestycji narazili podmiot na stratę w wysokości prawie miliona złotych. Sprawę ujawnił portal eOstroleka.pl - pisaliśmy o tym tutaj.
Jedną z osób, która otrzymała zarzuty w tej sprawie, jest Andrzej Grzyb, który zasiadał w zarządzie spółki jako wiceprezes, a później przez kilka miesięcy pełnił obowiązki prezesa. Do naszej redakcji dotarło oświadczenie sporządzone przez adwokata Bartosza Pawelczyka, w którym podkreśla on, że jego mocodawca Andrzej Grzyb wyraża zgodę na upublicznienie wizerunku oraz pełnego nazwiska.
- Jednocześnie wskazuję, iż Pan Andrzej Grzyb zainteresowany jest wszechstronnym i możliwie najszybszym wyjaśnieniem sprawy, bowiem dotyczy to niezwykle złożonego procesu gospodarczego, którego nadrzędnym celem było zapewnienie dostępu do sieci kanalizacyjnej mieszkańcom gminy Rzekuń - podkreśla mecenas Pawelczyk, dodając:
Z uwagi na toczące się postępowanie prosimy o nieformułowanie jednoznacznych ocen pod adresem Pana Andrzeja Grzyba oraz członków jego najbliższej rodziny