Do ostrołęckiego szpitala trafiają pacjenci z Radomia, z kolei ci z Ostrołęki, dla których nie starcza miejsc, muszą wyjeżdżać do innych miast. Na przykład do Warszawy, do szpitala na stadionie PGE Narodowy. - Są objęci najwyższej klasy opieką personelu medycznego oraz pomocniczego - mówi nam rzeczniczka Szpitala Narodowego.
Wczoraj w rozmowie z Medexpress dyrektor ostrołęckiego szpitala Paweł Natkowski ujawnił, że do szpitala w Ostrołęce przywożeni są pacjenci z Radomia. Według niego, chaos wynika z tego, że szpitale źle raportują liczbę wolnych łóżek. Z kolei minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział kontrole w szpitalach w związku z błędnym raportowaniem.
"Turystyka covidowa" trwa w najlepsze, a pacjenci są wożeni między szpitalami. Skoro do Ostrołęki trafiają pacjenci z Radomia, to co się dzieje z pacjentami z naszego miasta? Okazuje się, że niektórzy z nich trafiają do szpitali w innych miastach. Na przykład do Warszawy, na stadion PGE Narodowy, na którym zlokalizowano szpital obsługiwany przez CSK MSWiA.
- Szpital tymczasowy na PGE Narodowym przyjmuje pacjentów z całego Mazowsza. Rzeczywiście, obserwujemy wzmożoną liczbę pacjentów przyjmowanych do Szpitala Narodowego, nie tylko z samej Warszawy, ale z całego województwa - mówi nam Iwona Sołtys, rzecznik prasowa Szpitala Narodowego w Warszawie. Dodaje przy tym:
Jesteśmy przygotowani na tę okoliczność, elastycznie zwiększając liczbę łóżek oraz współpracującego personelu. Dokładnie taką rolę wypełniać mają szpitale tymczasowe - służyć wsparciem szpitalom stacjonarnym w momencie zwiększenia liczby chorych.
Zapytaliśmy o to, ilu pacjentów trafiło w ostatnich dniach z Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Ostrołęce do Szpitala Narodowego w Warszawie. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi ze względu na "ochronę danych wrażliwych". Z odpowiedzi wynika jednak, że tacy pacjenci przebywają obecnie w szpitalu na największym polskim stadionie.
- Zapewniamy, że są oni, tak jak wszyscy nasi chorzy, objęci najwyższej klasy opieką personelu medycznego oraz pomocniczego - podkreśla Iwona Sołtys.