Jak się dowiedzieliśmy, w strasznym wypadku, do którego doszło w niedzielę rano w Gałkówce, zginęli weselni goście. Oplem vectrą kierowała 23-letnia kelnerka Marta z Ostrołęki, którą weselnicy poprosili o odwiezienie do Łomży.
Oplem jechali jeszcze 25-latek z Rzekunia, 20-letnia mieszkanka Hajnówki, 35-latek z tej samej miejscowości, 24-letnia łomżynianka oraz młody mężczyzna, którego ciało dotychczas nie zostało zidentyfikowane.
Podróżujący autem przejechali zaledwie kilkanaście kilometrów DK 61, kiedy doszło do wypadku. Kierująca próbowała wyprzedzić jadący przed nią samochód. Prawdopodobnie wpadła w poślizg. Opel zjechał na lewy pas, a następnie wpadł do rowu, gdzie dachował i uderzył w drzewa.
Pięć osób jadących samochodem poniosło śmierć na miejscu, a jeden z pasażerów trafił do szpitala.
- Ofiary to osoby młode, trzy kobiety i dwóch mężczyzn. Do szpitala odwieziono 25-letniego pasażera (mieszkańca Rzekunia - przyp. red.). Auto miało tablice rejestracyjne z Ostrołęki - powiedziała nam st. asp. Justyna Aćman z zespołu prasowego KWP w Białymstoku.
Nasi czytelnicy poinformowali, że 23-letnia ostrołęczanka Marta, która prowadziła samochód, osierociła kilkuletnie dziecko.
Obecnie policja ustala szczegółowe okoliczności tragicznego wypadku.
Zobacz miejsce wypadku n mapie
Więcej wydarzeń kryminalnych znajdziesz w dziale policyjnym