W piątek 15 listopada przed godziną 20:00 oficer dyżurny szczycieńskiej policji otrzymał informację z treści której wynikało, że w Dąbrowach (na trasie z Myszyńca do Szczytna), między drzewami, jest zakleszczony samochód. Na miejsce od razu skierowany został patrol, który potwierdził zgłoszenie.
Kierujący fordem 38-latek mieszkaniec gminy Rozogi z uwagi na zakleszczenie nie mógł opuścić pojazdu. Aby wydostać mężczyznę przybyli na miejsce strażacy wycięli przednie prawe oraz lewe drzwi, a także drzewo, po czym mężczyzna sam o własnych siłach opuścił pojazd. Jak się okazało u kierującego stwierdzono odmę płucną oraz złamanie ręki i żeber.
- Podczas ustalania przyczyn zdarzenia okazało się, że mężczyzna nie dostosował prędkości do warunków jazdy po czym zjechał z drogi i uderzył w drzewa. Był trzeźwy. W wyniku sprawdzenia danych mężczyzny w policyjnych systemach okazało się, że nie posiadał on uprawnień do kierowania - informuje policja.
Wasze opinie
STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.