W głównym wydaniu "Wydarzeń" telewizji Polsat zaprezentowano materiał dotyczący śmierci Krystyny K. z gminy Łyse, w powiecie ostrołęckim. O sprawie, którą wielokrotnie opisywaliśmy w naszym serwisie, mówi już cała Polska. I to nie tylko o zbrodni, ale też o karze, jaką zasądził ostrołęcki sąd.
Historię śmierci pani Krystyny K. z gminy Łyse opisywaliśmy już w naszym serwisie. Do szokujących wydarzeń doszło 19 kwietnia 2019 roku w Dębach (gm. Łyse, pow. ostrołęcki). Jak ustalił sąd, uznając oskarżonego syna pokrzywdzonej za winnego popełnionego czynu, Mariusz K. uderzał swoją matkę w głowę i kopał po całym ciele, a następnie odgiął jej kręgosłup szyjny do tyłu, co spowodowało szereg obrażeń, których opis - zawarty w treści wyroku - jest niezwykle drastyczny.
Mariusz K. nie usłyszał jednak wyroku za zabójstwo, a za znęcanie się i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego następstwem jest śmierć człowieka. Sąd wymierzył mu karę 7 lat więzienia. Z kolei mąż ofiary, Ryszard K., usłyszał wyrok za to, że "upozorował śmierć Krystyny K. poprzez powieszenie i w taki sposób zacierał ślady przestępstwa popełnionego przez swojego syna", jak również za to, że przez wiele lat znęcał się nad żoną. Kara - rok więzienia, na poczet której zaliczono już tymczasowe aresztowanie, uznając ją tym samym za zakończoną. Wyrok jest nieprawomocny.
Wyrok, jaki zapadł przed ostrołęckim sądem, ujawnił portal eOstroleka.pl. Sprawa nabrała ogólnopolskiego rozgłosu. Wymiar kary wywołał oburzenie opinii publicznej. Wielu komentatorów zwracało uwagę, że kara jest niska, jak na czyn, który został popełniony.
Sprawa śmierci pani Krystyny gościła też na antenie polsatowskich "Wydarzeń" - w niedzielę 25 października. Przypomniano, że w dniu pogrzebu wszyscy myśleli, że kobieta popełniła samobójstwo. Jej ciało znalazł sąsiad. "Była w pozycji klęczącej. Wyglądało tak, jakby się modliła" - mówił "Wydarzeniom" Zbigniew Nosek. Śledczy ustalili jednak, że było zupełnie inaczej...
Takie zachowanie, które polega na tym, że komuś skręcamy kark, łamiemy kręgosłup, zazwyczaj wskazuje na to, że ktoś chciał zabić, a nie tylko spowodować ciężki uszczerbek na zdrowiu
- komentowała prof. Monika Całkiewicz. Reporterzy "Wydarzeń" o zdanie w kwestii wyroku pytali także mieszkańców gminy Łyse. W sprawie wypowiadała się także rzeczniczka ostrołęckiej prokuratury, która poinformowała o złożeniu wniosku o sporządzenie pisemnego uzasadnienia sądu, czyli tzw. zapowiedzi apelacji.
Materiał Polsatu o śmierci Krystyny K. dostępny jest tutaj.