Ostrołęckich polityków raz na cztery lata opanowuje mania wyższości, a objawia się to odmową udziału w debatach wyborczych, które mogą przekonać mieszkańców do głosowania na danego kandydata. Co ciekawe, dopada ona liderów po pierwszej turze - cztery lata temu zapadł na nią Janusz Kotowski, w tym roku Łukasz Kulik.
Przed czterema laty Janusz Kotowski spotkał się z Łukaszem Kulikiem dwukrotnie - na debatach zorganizowanych przez Radio Nadzieja i Radio dla Ciebie. Ostatniego dnia kampanii wyborczej miała odbyć się trzecia debata, w studiu Telewizji Polskiej. Nie doszła jednak do skutku, gdyż sztab Janusza Kotowskiego z niej zrezygnował - z powodu "wielu obowiązków ostatniego dnia kampanii wyborczej".
Minęły cztery lata, mamy kolejną kampanię wyborczą, lecz pod kątem debaty jest to kampania... zupełnie dziwaczna. Przed pierwszą turą rozmowę wszystkich pięciu kandydatów zaproponowało Radio Nadzieja, lecz debatę odwołano. Dlaczego? Tego nie wiemy - spotkanie z kandydatami na prezydenta Łomży odbyło się zgodnie z planem, w Ostrołęce nie udało się tego zrobić.
Odbyła się pierwsza tura, w której zwyciężył Łukasz Kulik, który w drugiej turze zmierzy się z Januszem Kotowskim. Media wielokrotnie proponowały już debatę obu kandydatów - najpierw "Tygodnik Ostrołęcki", później "Radio Nadzieja". W obu przypadkach gotowy do rozmowy był Kotowski, z kolei Kulik odmawiał. W minioną sobotę w studiu TVP 3 miało dojść do rozmowy obu panów, lecz Kulik tym razem "nie mógł dotrzeć" do studia. Czyżby dopadło go to, co cztery lata wcześniej Janusza Kotowskiego?
- Dziwi mnie, że kandydaci tak łatwo rezygnują z debaty, która jest dla każdego z nich olbrzymią szansą na pokazanie się dużej części wyborców. Moim zdaniem udział w takiej debacie jest obowiązkiem kandydata, to nie jest medialne przedstawienie, a narzędzie, które pozwala wyborcom dokonanie dobrego wyboru mieszkańcom miasta. Osobiście nie odmówiłbym debaty z kontrkandydatem, choć oczywiście każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Z ciekawością obserwuję kampanię przed drugą turą wyborów - komentuje Jakub Frydryk, radny miasta Ostrołęki, który w wyborach na prezydenta miasta uzyskał ponad 18-procentowe poparcie i zajął trzecie miejsce w pierwszej turze.
Do końca kampanii wyborczej został jeszcze tydzień. Czy kandydaci staną do bezpośredniej rozmowy? Tego nie wiemy. Jeżeli jednak tak by się nie stało, to obecna kampania wyborcza przeszłaby do historii jako ta, która toczyła się głównie w internecie. To byłby taki znak czasów, a może kampanii XXI wieku... Na razie Łukasz Kulik, na pytanie naszego reportera czy rozważa bezpośrednią debatę z Januszem Kotowskim (organizowaną np. przez wszystkie lokalne media) odpowiedział "rozważałem". I to chyba jest wystarczająca odpowiedź na to, czy doczekamy się takiej konfrontacji.
Aktualizacja: Jak się dowiedzieliśmy, jutro odbędzie się debata organizowana przez "Radio Nadzieja". Jej początek o godz. 18.00 w Restauracji Diamentowa. Obaj kandydaci zostali zaproszeni, jeden z nich już potwierdził obecność. Transmisję na żywo z przebiegu debaty śledzić będzie można na łamach naszego serwisu.
Wybory Samorządowe 2018. Czy będzie debata prezydencka przed drugą turą?
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Zobacz również
Estakada i park. Oto najnowsze obietnice prezydenta Kotowskiego
Premier Morawiecki w Ostrołęce. "Nie trzeba stąd wyjeżdżać" [WIDEO]
Sonda Wyborcza: Kulik prowadzi zdecydowanie! ZAGŁOSUJ
Sonda wyborcza: Kotowski czy Kulik? Zagłosuj w drugiej turze!
Pracownik ratusza nazwał mieszkańców "debilami". Jest postępowanie dyscyplinarne
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |