
Krótka sonda przeprowadzona przez naszą redakcję nie pozostawia złudzeń: na pierwszym miejscu wstydliwych problemów dotyczących naszego miasta jest wszechobecny smród. Na 100 losowo wybranych ostrołęczan, do których zwróciliśmy się z tym pytaniem, co drugi wskazał właśnie na smród.
To nie jest niespodzianka. Ostrołęka znana jest w kraju właśnie z charakterystycznego zapaszku celulozy, ale także – na co skarżą się mieszkańcy kilku zachodnich osiedli oraz centrum miasta – nieznośnych wyziewów z oczyszczalni. I o ile specjaliści są zgodni, że tego pierwszego nie da się całkowicie uniknąć i zawsze będzie on towarzyszył produkcji celulozy, o tyle ta druga uciążliwość w ciągu kilku lat ma zniknąć. Władze miasta właśnie m.in. dlatego przeforsowały wielki projekt modernizacji oczyszczalni i kanalizacji miasta za unijne środki. Projekt już ruszył, a zapachowe efekty powinniśmy poczuć już za 2 lata.
Więcej o naszych powodach do wstydu, a także:
- Dwa dni bez wódki, urzędy na klucz - Już od dziś w związku z rozpoczynającą się w Polsce wizytą papieża Benedykta XVI wielu z nas może szykować się na długi weekend. Jednak tym razem zabierzemy na niego co najwyżej piwo.
- Mieszkańcy się boją, władze straszą - Pustostan na osiedlu Centrum, w którym dwa tygodnie temu doszło do regularnej bójki policji z chuliganami, nadal nie jest w żaden sposób zabezpieczony. „Hasz Bar” – jak ochrzcili go młodzi bywalcy, którzy urządzają tam pijackie orgie niemal co noc, jest dla mieszkańców sąsiednich bloków utrapieniem już od ponad 10 lat! Prywatny właściciel, który kupił budynek od banku PKO, jeszcze w 1999 roku, jest nieuchwytny. Nie odpowiada na żadne pisma.
- Fiskus zwrócił nam już 13,5 mln zł - Każdy z podatników, któremu zgodnie z wyliczeniem na złożonym zeznaniu należy się zwrot nadpłaconego podatku, średnio otrzyma ok. 661 zł. Jednak najwyższy z tegorocznych zwrotów, który trafi do osoby nie prowadzącej działalności gospodarczej, przekroczył 33 tys. zł.
tylko w papierowym wydaniu czwartkowej Gazety Współczesnej.