Prezydent Ostrołęki Łukasz Kulik odpowiedział na interpelację grupy radnych, którzy zaapelowali o rozpoczęcie dialogu z podmiotami odpowiedzialnymi za smród, jaki przez ostatnie miesiące dokuczał mieszkańcom miasta. Prezydent podkreślił, że już podjął współpracę ze Stora Enso czy OSM Piątnica w sprawie inwestycji, które mają zmniejszyć uciążliwe dla mieszkańców zapachy i dźwięki. - Wierzę, że po pełnej realizacji tych zamierzeń uciążliwości te zostaną znacznie zredukowane - podkreślił Łukasz Kulik.
W związku ze smrodem, jaki w ostatnich miesiącach dokuczał mieszkańcom Ostrołęki, radni z klubu radnych Bezpartyjne Miasto Ostrołęka - Jakub Frydryk, Jacek Łuba i Mariusz Mierzejewski - złożyli interpelację do prezydenta miasta, w której domagali się podjęcia dialogu z przedsiębiorstwami odpowiedzialnymi za "niedogodności zapachowe" na temat rekompensaty dla mieszkańców, na przykład w formie stałych opłat, które miasto mogłoby przeznaczyć na inwestycje.
- Rozumiemy, że w sytuacji, gdy wspomniane zakłady produkcyjne istnieją w naszym otoczeniu od dziesięcioleci, nie możemy dziś zakazać im prowadzenia działalności odbijającej się niekorzystnie na komforcie życia mieszkańców całej Ostrołęki. Firmy te obecnie w żaden sposób nie partycypują w utrzymaniu miejskiej infrastruktury drogowej, nie dofinansowują klubów sportowych, działalności kulturalnej, a ich wpływ na lokalne środowisko jest bardzo destrukcyjny - napisali radni, apelując o możliwie jak najszybsze podjęcie działań w kierunku wypracowania zadowalającego wszystkie strony rozwiązania.
Jest już odpowiedź prezydenta Ostrołęki.
- Prezydent Miasta Ostrołęki nie jest organem ochrony środowiska dla zakładów wymienionych podmiotowo w petycji właściwym do wydawania pozwoleń emisyjnych, w tym również decyzji zobowiązujących do ograniczenia negatywnego oddziaływania na środowisko. W związku z powyższym nie może zobowiązać tych podmiotów do podjęcia działań zmierzających do ograniczenia uciążliwości powodowanych przez te podmioty - odpowiedział prezydent Ostrołęki Łukasz Kulik.
Włodarz miasta dodał, że "w chwili obecnej nie ma przepisów prawnych nakazujących prowadzącym działalność gospodarczą ponoszenia kosztów związanych z partycypacją w utrzymaniu miejskiej infrastruktury drogowej, dofinansowania klubów sportowych lub działalności kulturalnej. Jeżeli już takie działania są podejmowane w innych miastach - to robią to z własnej inicjatywy np. poprzez granty celowe, finansowanie budowy parków lub placów zabaw".
- Miasto Ostrołęka nie ma wpływu na fakt nie ponoszenia przez duże zakłady produkcyjne konsekwencji za zdarzenia związane z zanieczyszczeniem wód rzeki Narew w roku 2010, 2019 i 2020. Co do tych zdarzeń sprawy prowadzone były przez odpowiednie organy i skoro uznały one, że nie ma podstaw do nałożenia sankcji karnych to widocznie zdarzenia te nie miały znamion katastrofy ekologicznej lub znamion poważnej awarii przemysłowej - wg. tych organów uznane zostały za awarie lub zdarzenia losowe - zaznaczył Kulik.
Sporo mówi się o smrodzie w mieście, a prezydent podkreślił, że "uciążliwość zapachowa, która występuje na terenie Miasta nie powstała z dnia na dzień - w mniejszym lub większym stopniu odczuwalna jest od wielu lat i spowodowana jest działalnością zakładu przetwarzającego masę celulozową".
Dalej w odpowiedzi na interpelację czytamy:
W ostatnich tygodniach nastąpiło jej nasilenie co spowodowane było pracami modernizacyjnymi na terenie zakładu Stora Enso polegającymi na instalacji do neutralizacji gazów CNCG. Według informacji przekazywanych przez podmiot po pełnym rozruchu zainstalowanych urządzeń uciążliwość zapachowa powinna zostać wyeliminowana. Mimo to, Prezydent Miasta podjął współpracę z dużymi zakładami produkcyjnymi, których funkcjonowanie może negatywnie wpływać na mieszkańców Miasta Ostrołęki - ze Storą Enso i OSM Piątnica np. w zakresie wydania pozwoleń na inwestycje zmniejszające uciążliwe dla mieszkańców zapachy i dźwięki. Wierzę, że po pełnej realizacji tych zamierzeń uciążliwości te zostaną znacznie zredukowane.