Do końca kwietnia hangary, które znajdują się nad rzeką Narew w Ostrołęce muszą zostać opuszczone przez dotychczasowych użytkowników. Wodniacy, którzy przez wiele lat użytkowali hangary, próbowali negocjować z władzami miasta, ale wszystko wskazuje na to, że będą musieli opuścić to miejsce.
Pierwsze oznaki tego, że prezydent Ostrołęki planuje wypowiedzieć umowę użyczenia między miastem a użytkującymi 40 hangarów nad Narwią przy ul. Wioślarskiej pojawiły się już w 2019 roku. Prezydent wystosował wówczas pismo z informacją, że nosi się z takim zamiarem w związku z planem rozbudowy i renowacji nabrzeża rzeki Narew oraz planowaną zmianą zagospodarowania terenu. Rewitalizację tych terenów prezydent Łukasz Kulik zapowiadał nawet jeszcze wcześniej, w trakcie kampanii wyborczej.
Później przyszła pandemia i miasto miało zupełnie inne problemy, ale pod koniec 2021 roku postanowiono wrócić do tego pomysłu. Użytkownicy hangarów otrzymali wówczas wypowiedzenie umowy użyczenia zawartej w 2005 roku. Licząc od daty doręczenia wypowiedzenia, mieli miesiąc na opróżnienie hangarów oraz "zwrot przedmiotu umowy bez wezwań i w stanie niepogorszonym". - Gotowość do przekazania hangarów należy zgłosić do Urzędu Miasta na 5 dni przed terminem przekazania - poinformował prezydent.
Użytkownicy hangarów postanowili negocjować z władzami miasta. Koło PZW Narew nr 38 wskazało, że wędkarze i Straż Rybacka są zaniepokojeni wypowiedzeniem umów, w związku z tym, że cały sprzęt użytkowany przez strażników jest zgromadzony w tych hangarach. - W przypadku akcji czy to ochrony wód czy innych niebezpiecznych sytuacji, a także związanych z ochroną życia ludzkiego, strażnicy mogą w ciągu kilkudziesięciu minut być ze sprzętem na wodzie gotowi do akcji - argumentowali.
Koło PZW Narew oraz Społeczna Straż Rybacka zaapelowali o polubowne załatwienie tej sprawy. Z prośbą o odstąpienie od decyzji wymówienia użytkowania hangaru wystąpiło również Koło PZW Kiełbik, wskazując, że brak jest innej lokalizacji umożliwiającej dostęp do linii brzegowej wyposażonej w slip, który umożliwia wodowanie łodzi terenowej grupy Społecznej Straży Rybackiej. Prezes koła wskazał, że hangar jest użytkowany od 30 lat, a koło dba o ład i porządek także w jego pobliżu.
Klub Motorowodny "Załoga" w odpowiedzi do władz miasta powołał się również na względy historyczne dotyczące tego miejsca. Prezes klubu wskazała, że wśród jego członków są też jeszcze ci, którzy budowali te hangary.
- We wcześniejszych koncepcjach zmiany zagospodarowania terenów nad Narwią hangary miały pozostać, teraz mają być zburzone. Przy rozważaniu nowych koncepcji środowisko wodniackie zostało całkowicie pominięte - wskazała prezes "Załogi", pytając, czy władze miasta wskażą zastępczą bazę na potrzeby wodniaków.
Kilka dni temu do wodniaków wpłynęło nowe pismo - prezydent Łukasz Kulik wskazał, że 8 stycznia 2022 r. upłynął termin opróżnienia hangarów i prosi o ich przekazanie do końca kwietnia. Dodał również, że umowa użyczenia została skutecznie wypowiedziana i od 9 stycznia zostaną naliczone opłaty za bezumowne korzystanie z gruntu.
Plaża ma przejść modernizację
Warto podkreślić, że w kwietniu 2021 r. ogłoszono, że samorząd Mazowsza przekaże 4 miliony złotych na rewitalizację nabrzeży Narwi w Ostrołęce. To długo oczekiwana inwestycja. W ramach inwestycji mają zostać wybudowane ścieżki pieszo-rowerowe wzdłuż wału przeciwpowodziowego i drewniane pomosty wraz z infrastrukturą dla wędkarzy i sportowców. Powstaną strefy wypoczynkowe, plac zabaw, oczko wodne, pole biwakowe oraz sezonowe punkty handlowe. W ramach projektu zmodernizowana zostanie także plaża i powstanie parking.