Przy bazylice w Myszyńcu stanął krzyż pandemiczny. "Od moru, ognia, wojny - zachowaj nas Panie Jezu" - napisano na krzyżu, zwanym również "Krzyżem Karawaka" - nazwa pochodzi od faktu, iż po raz pierwszy został postawiony w XV wieku w hiszpańskim mieście Caravaca. Krzyż tworzą pionowy pień i dwie poprzeczki.
Krzyże pandemiczne na Kurpiach stawiane były już pod koniec XIX wieku, gdy śmiertelne żniwo zbierała cholera. W tym roku na terenie diecezji łomżyńskiej postawiono już kilka takich krzyży. Jeden z nich postawiony został w Dylewie.
Kolejny z krzyży pandemicznych pojawił się przed bazyliką w Myszyńcu. To potężna konstrukcja - aby go postawić użyto ciężkiego sprzętu. Stanął po to, aby przypominać parafianom, że jest jeszcze ktoś, do kogo mogą się zwracać w trudnych sytuacjach pandemii czy niepokoju.