20 lat temu ulice Ostrołęki wypełniły się czerwonymi serduszkami i dźwiękiem orkiestrowych puszek. XII Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zapisał się w historii miasta jako wyjątkowe wydarzenie, które połączyło mieszkańców we wspólnym celu niesienia pomocy potrzebującym.
WOŚP 2004 - tak grała Ostrołęka
W mroźny styczniowy poranek na ulice miasta wyruszyło 325 wolontariuszy. Młodzi ludzie, uzbrojeni w identyfikatory i charakterystyczne puszki, przemierzali kolejne osiedla Ostrołęki, spotykając się z niezwykłą życzliwością mieszkańców. Szczególnie aktywni byli uczniowie miejscowych szkół, którzy nie tylko kwestowali, ale również organizowali wydarzenia towarzyszące w swoich placówkach.
Główne wydarzenia finałowe odbywały się w hali sportowej przy Traugutta. Na scenie występowali lokalni artyści, a mieszkańcy mimo zimowej aury licznie uczestniczyli w koncertach i licytacjach. Kulminacyjnym momentem dnia było tradycyjne "Światełko do nieba", które rozświetliło ostrołęckie niebo punktualnie o godzinie 20:00. W tym samym czasie wolontariusze i organizatorzy z dumą ogłosili, że podczas XII finału WOŚP w Ostrołęce zebrano kwotę 47 000 złotych.
Finał sprzed 20 lat pokazał, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to była wówczas nie tylko zbiórka pieniędzy, ale przede wszystkim wydarzenie, które buduje wspólnotę i uczy młodych ludzi wrażliwości na potrzeby innych.
Dziś, wspominając tamten dzień, wiele osób z nostalgią przywołuje atmosferę radości i jedności, jaka towarzyszyła temu wydarzeniu. Tym bardziej, że WOŚP - jak wynika z analizy serwisu "Polityka w Sieci" - mierzy się obecnie z największym kryzysem wizerunkowym od początku istnienia. Inicjatywa, która kiedyś łączyła niemal wszystkich, dziś ma wielu krytyków.