"Dziś nasz kraj, zachód Europy, świat, boryka się z ideologią lewacką, z natłokiem i wciskaniem w głowy młodzieży ideologii przeciwnej naszym wartościom. Jakie pan podejmie inicjatywy na rzecz obrony tych wartości, tego, co jest nam, Polakom, bardzo bliskie?" - pytał kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego wicestarosta ostrołęcki Artur Kozłowski. Spotkanie odbyło się w Ostrowi Mazowieckiej.
Kandydat na prezydenta RP Karol Nawrocki odwiedził dziś Ostrów Mazowiecką, a na spotkanie pojechała grupa ostrołęczan. Także tych związanych z samorządem - widoczni byli oni w serii pytań.
Artur Kozłowski, wicestarosta ostrołęcki, nawiązał do słynnej pomocy Karola Nawrockiego dla powodzian, o której swego czasu było w mediach głośno.
- Pamięta pan prezes na pewno jak pojechał bezinteresownie pomagać na tereny dotknięte powodzią i pewnie pan prezes pamięta jak wziął pan tę pralkę na ramię i wnosił do mieszkania dotkniętego tragedią. Przeglądałem internet i natknąłem się na takiego mema lewackiego, że ta pralka była to jakaś atrapa tekturowa. Ja powiem tak, wiem że to była nieprawda, ale przyjmijmy hipotetycznie, że nawet jeśli była, to ja jestem w stanie zaakceptować taką tekturę niż taką jak dzieje się w Warszawie, że się robi z naszego państwa państwo z tektury - powiedział Kozłowski.
Podobnie jak Jerzy Grabowski wcześniej, Kozłowski również wychwalał Nawrockiego.
Głos z Ostrołęki na spotkaniu z Nawrockim. "Karol, Ty dla nas już jesteś prezydentem"
Były przewodniczący rady miasta Ostrołęki Jerzy Grabowski wychwalał Karola Nawrockiego na spotkaniu z kandydatem na prezydenta w Ostrowi Mazowieckiej. - Takiego człowieka, takiego…
"Jest pan człowiekiem wielkiego, patriotycznego serca. Nie odnajduje Pan Pana Boga w sercu na potrzeby kampanii wyborczej, nie doszukuje się pan wartości i tradycji nam wszystkim bliskich na potrzeby chwili" - mówił Kozłowski i zadał pytanie:
Dziś nasz kraj, zachód Europy, świat, boryka się z ideologią lewacką, z natłokiem i wciskaniem w głowy młodzieży ideologii przeciwnej naszym wartościom. Jakie pan podejmie inicjatywy na rzecz obrony tych wartości, tego, co jest nam, Polakom, bardzo bliskie?
Nawrocki rozpoczął odpowiedź od... kwestii pralki.
- Pralka była prawdziwa, a ja ją wziąłem bardzo spontanicznie. Ta autentyczność wiąże się z tym, że jest we mnie i we wszystkich mężczyznach na tej sali jest trochę chłopca. Kolega mi powiedział: sam tego nie weźmiesz? Ja powiedziałem: wezmę! I wziąłem, to była prawdziwa pralka. Mój kontrkandydat też wszedł w tą dyskusję, bo potem zrobił pompkę. To też miłe, że zainspirowałem go do tego - odpowiedział kandydat na prezydenta.
Później było o wartościach:
Była taka sytuacja z pielgrzymką kibiców na Jasnej Górze. Media komentowały to bardzo szeroko. Ja w tej pielgrzymce brałem udział wiele lat temu jako szeregowy pracownik IPN, dyrektor Muzeum II WŚ, prezes IPN, uważam, że to chrześcijańskie (...) Te wartości interesują mnie, bo jestem ojcem trójki dzieci. Na tym etapie kandydowania brałem udział w proteście przeciwko wprowadzeniu przedmiotu "edukacja zdrowotna", bo uznaję, że mam prawo rozmawiać o sprawach najważniejszych ze swoimi dziećmi.
- Dałem wyraz już tego, że na pewne postępy w edukacji płynące z zachodu się po prostu nie zgadzam - stwierdził Karol Nawrocki.