Uniezależnienie się od rosyjskiego gazu było tematem rozmowy wiceministra Janusza Kowalskiego z portalem Niezalezna.pl. Według ministra, dojście do władzy formacji "działających na korzyść Kremla", mogłoby spowodować, że gaz do Ostrołęki (w przypadku wybudowania elektrowni gazowej) dostarczany byłby z Rosji.
Zwolennikiem całkowitego zaprzestania dostaw rosyjskiego surowca jest Janusz Kowalski, wiceminister aktywów państwowych, wcześniej wiceprezes PGNiG.
Skoro mamy na terenie Polski bogate pokłady węgla to powinniśmy oprzeć nasze bezpieczeństwo energetyczne właśnie na tym surowcu, a nie na gazie ziemnym, który musimy importować. Jeżeli chcemy się uniezależnić od 1 stycznia 2023 r. od rosyjskiego gazu to nie możemy sztucznie zwiększać krajowego zapotrzebowania na ten surowiec. W scenariuszu dojścia do władzy za kilka lub kilkanaście lat PO i PSL – formacji jawnie działających na korzyść Kremla w latach 2007-2015 – oznaczać to będzie, że gaz np. do Ostrołęki dostarczałby Gazprom
- powiedział Kowalski w rozmowie z Niezalezna.pl.