Od niedawna w weekendy część parkingu przy ulicy Prądzyńskiego zmienia się w bazarek ze stoiskami, na których kupić można m.in. świeże warzywa i owoce, kwiaty czy produkty regionalne. To pomysł prezydenta Ostrołęki Łukasza Kulika. Co sądzą o tym mieszkańcy?
Weekendowe bazarki odbywają się z inicjatywy prezydenta miasta, Łukasza Kulika. Ostrołęcki włodarz powołuje się przy tym na ustawę o ułatwieniach w prowadzeniu weekendowego handlu przez rolników i ich domowników.
Na potrzeby lokalnych sprzedawców warzyw, owoców, kwiatów czy wyrobów regionalnych wyodrębniono część parkingu przy ulicy Prądzyńskiego. Sprzedawcy rozstawiający w tym miejscu swoje stragany nie ponoszą z tego tytułu żadnych opłat.
Mam nadzieję, że jakoś się to rozkręci i w wakacje też będzie ten bazarek funkcjonował.
- powiedział nam prezydent Kulik, którego spotkaliśmy w sobotnie przedpołudnie na doraźnym bazarku.
A co z miejscami parkingowymi?
Organizacja bazarku odbyła się kosztem sporej ilości miejsc parkingowych w ścisłym centrum miasta. Decyzja ta spotkała się z negatywnym odbiorem wśród mieszkańców. Wiele osób właśnie w weekend, wybierając się na zakupy korzystało z obszernego parkingu, wokół którego funkcjonuje wiele sklepów czy punktów usługowych. Prezydent ma na to radę:
“...zamiast samochodu proponuję rower. Zdrowiej i szybciej” - odpisał Łukasz Kulik jednej z osób, która negatywnie wypowiedziała się o tym pomyśle pod jego postem o bazarku opublikowanym na facebooku. A dla osób, które na zakupy wybrały się samochodem prezydent proponuje… miejsce parkingowe na dachu Hali Targowej Feniks.
Przypominam że Parking na Feniksie jest darmowy w sobotę i niedzielę. Wjeżdżajcie na górę, a na powrocie jeszcze Hala Targowa Feniks Ostrołęka odwiedźcie. Ps. Ten znak nad wjazdem z ostatniego zdjęcia bym zdjął.
- pisze na swoim facebookowym profilu prezydent Kulik.
Co sądzicie o weekendowych bazarkach na parkingu przy Prądzyńskiego?
Zapraszamy do wyrażenia swojej opinii na ten temat w naszej obiektywnej sondzie.