"To szkodliwy pomysł" - tak propozycję Prawa i Sprawiedliwości dotyczącą wyodrębnienia oddzielnego województwa warszawskiego z Mazowsza ocenia Mariusz Popielarz, kierownik ostrołęckiej delegatury Urzędu Marszałkowskiego. Według niego, może to oznaczać, że miasta takie jak Ostrołęka sporo na tym stracą.
Prezes partii rządzącej Jarosław Kaczyński zapowiedział podział obecnego województwa mazowieckiego na dwa: województwo obejmujące Warszawę i okolice oraz na województwo mazowieckie. Według polityków Prawa i Sprawiedliwości, ma to rozwiązać problem zawyżania przez stolicę dochodu na mieszkańca w obrębie Mazowsza.
- Trzeba jednak pamiętać, że po ewentualnym podziale administracyjnym 88 proc. dochodów zostanie w części stołecznej, a zaledwie 12 w pozostałej – regionalnej. Aż 88 procent wpływów do budżetu Mazowsza pochodzi z podatku CIT odprowadzanego w Warszawie - mówi Mariusz Popielarz, kierownik ostrołęckiej delegatury Urzędu Marszałkowskiego i kandydat Koalicji Obywatelskiej do Sejmu RP w nadchodzących wyborach parlamentarnych.
Popielarz ten pomysł ocenia jednak jednoznacznie.
- To szkodliwy pomysł, a podziału statycznego na potrzeby raportowania do Unii Europejskiej już dokonaliśmy. Wystarcza on po to, aby odpowiednio kierować strumień pieniędzy, w tym do rejonów biedniejszych. Po podziale będziemy mieli jeszcze bogatszą Warszawę i bardzo biedne województwo mazowieckie, które nię będzie mogło liczyć na niczyją pomoc - mówi w rozmowie z naszym portalem.
Jak twierdzi, może to oznaczać znaczne zmniejszenie środków dla mazowieckich miejscowości poza Warszawą.
- Teraz dzięki bogatej Warszawie bardzo korzystają także biedniejsze rejony województwa, dzięki temu na prowincję trafiają dodatkowe środki na drogi, zabytki, kulturę, zdrowie. Na przykład ostrołęcki szpital wielokrotnie otrzymywał olbrzymie środki na inwestycje. Czy biedne Mazowsze ogołocone z warszawskich podatków będzie na takie wydatki stać? Wątpię. Stąd pomysł Kaczyńskiego uważam za populistyczny i ze wszech miar dla całego Mazowsza szkodliwy - kończy.