Pumptrack w Rzekuniu to obiekt, który cieszy się sporym zainteresowaniem rowerzystów. Niestety, pojawiają się także wandale, którzy zaśmiecają obiekt, a nawet dewastują znalezione tam przedmioty, np. szczotkę do zamiatania toru. W jakim celu to robią? Być może sami nie potrafiliby odpowiedzieć na to pytanie.
W 2019 roku na granicy Rzekunia i Czarnowca został zbudowany pumptrack. Ma powierzchnię około 1500 metrów kwadratowych. Obiekt jest wyposażony w ławeczki i odpowiednio oświetlony. To jedyny w najbliższej okolicy tego typu tor dla amatorów wyczynowej jazdy na rowerach. Nie wszyscy jednak potrafią to uszanować.
- O ile z rzuconą butelką gdzieś daleko lub bliżej kosza łatwo sobie poradzić to już znęcanie się nad infrastrukturą jest zupełnie niezrozumiałe - pisze Marek Karczewski, sołtys Czarnowca i administrator obiektu, pytając przy tym:
Czemu według wspaniałej młodzieży jest winna np. szczotka do zamiatania toru, która służy codziennie każdemu z Was?
- Od uruchomienia toru było już kilka szczotek zakupionych z własnych środków administratora obiektu. Były może słabe, bo posiadały trzonki drewniane, które często się łamią od wiatru - dodaje Karczewski. Znalazło się jednak rozwiązanie...
Administrator wpadł na pomysł, że nikomu niepotrzebny kawałek stalowej rurki hydraulicznej może rozwiązać problem trzonka. Udało się, bo trzonek metalowy wytrzymuje nacisk wiatru.
Na pumptruck ktoś podrzucił także... oponę.
- Młodzież powinna być usatysfakcjonowana skierowaną do nich propozycją. Co jednak przyświeca tym nielicznym, którzy przybywają niszczyć mienie? Może oni sami tego nie wiedzą? Nam, dorosłym, trudno jest zrozumieć, dlaczego tak wyczekiwany obiekt jest przez niektórych dewastowany - wskazuje administrator obiektu.