Przed karą za zniszczenie samochodów wandal próbował ratować się ucieczką. Nie udało się. Spowodowane przez niego straty są spore.
O wandalu niszczącym dwa zaparkowane na jednym z ostrołęckich osiedli samochody policja otrzymała zgłoszenie w nocy z soboty na niedzielę. Mężczyzna wybijał szyby w autach a na dach jednego z nich wrzucił duży sklepowy wózek.
Interweniujący policjanci w pobliżu miejsca, gdzie stały zniszczone przez wandala auta zauważyli osobę odpowiadającą rysopisowi podanemu przez zgłaszającego. Na widok policjantów mężczyzna zaczął uciekać. Po krótkim pościgu został jednak zatrzymany.
Okazał się nim 41-letni ostrołęczanin, czuć było od niego alkohol. Stwierdził, że drugi pojazd marki kia uszkodził przypadkowo, gdy stojąc na dachu rzucał sklepowym koszykiem w szybę mitsubishi. Straty oszacowane tylko przez właściciela japońskiego auta zostały oszacowane na kwotę ponad 5 tysięcy złotych. 41-latek został przetransportowany do ostrołęckiej komendy policji i osadzony w policyjnym areszcie. Dziś wykonywane z nim były dalsze czynności procesowe. Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutów dotyczących uszkodzenia mienia do których się przyznał.
- informuje komisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Sprawca nie uniknie odpowiedzialności, do czego przyczyniła się osoba zgłaszająca i szybka interwencja policji.