Jeden z internautów poruszył problem bezpośrednich połączeń kolejowych z Ostrołęki do Warszawy. W tej kwestii nie mamy czym się pochwalić, a kolejne starania nie przynoszą oczekiwanych efektów. I tak pasażerowie muszą przesiadać się w Tłuszczu.
- Chwalić nie ma się czym. Rozkład jazdy na tej linii to wstyd dla władz najbogatszego regionu Polski - napisał na Twitterze jeden z internautów. Nie był to jego pierwszy wpis o bezpośrednich połączeniach kolejowych między Ostrołęką a Warszawą.
Na 15 lat @KolMazowieckie Ostrołęka ma jedną parę bezpośrednich pociągów do Warszawy. Tym marszałek @StruzikAdam już się nie chwali w reklamie finansowanej przez KM. I słusznie, bo chwalić nie ma się czym. Rozkład jazdy na tej linii to wstyd dla władz najbogatszego regionu Polski
— Piotr Figiel (@PiotrFigiel166) November 1, 2019
Inny z internautów opisał nawet swoją historię sprzed 8 lat, kiedy to przyjechał rowerem do Ostrołęki i wierzył, że będzie miał wiele połączeń do Warszawy, dlatego nie sprawdzał rozkładu jazdy. Prawda okazała się inna...
W 2011 r pojechałem sobie rowerem z okolic Olsztyna do Mikołajek, kilka dni później z Mikołajek chciałem wrócić do domu, to dojechałem do Ostrołęki. Przekonany że będę miał pełno połączeń do Warszawy, nie sprawdzałem rozkładu. Czekałem prawie trzy godziny na pociąg.
— jędrek kostecki, interneciarz. (@jedrek) November 1, 2019
O potrzebie stworzenia większej ilości bezpośrednich połączeń pasażerskich do Warszawy od lat mówią także ostrołęccy samorządowcy. Niestety, na razie bez skutku. W ostatnim czasie interpelację, w której nawiązano również do pociągów na trasie Ostrołęka - Warszawa, nawiązał również do problemu poruszanego przez internautów.
- Należałoby powrócić do rozmów zmierzających do zwiększenia ilości połączeń bezpośrednich na trasie Ostrołęka Warszawa Wileńska, Warszawa Zachodnia - napisał. O interpelacji przeczytasz tutaj. A czy te wszystkie działania przyniosą skutki, przekonamy się przy okazji publikacji kolejnych rozkładów jazdy Kolei Mazowieckich.