Rada Miejska Łomży chce zmiany decyzji w sprawie przekształcenia w tym mieście szpitala wojewódzkiego w zakaźny do opieki nad pacjentami z koronawirusem. Na nadzwyczajnej wtorkowej sesji przyjęła jednogłośnie stanowisko w tej sprawie.
Jest ono skierowane do premiera, ministra zdrowia, wojewody podlaskiego. Radni Łomży chcą też spotkania z wojewodą Bohdanem Paszkowskim. Zapowiadają, że ich delegacja pojedzie w środę rozmawiać z wojewodą, z którym nie mogą się skontaktować.
Szpital w Łomży jest w grupie 19 szpitali w kraju przekształcanych w zakaźne.
Sprawa wzbudza od piątku kontrowersje i protesty w mieście. W poniedziałek protestowali mieszkańcy i personel szpitala. Mieszkańcy argumentują, że zostali pozbawieni opieki medycznej, bo w Łomży jest tylko jeden szpital. Personel szpitala uważa, że placówka nie jest przygotowana do przekształcenia pod względem technicznym, a także wyposażenia, zabezpieczenia pracowników.
Szpital w Łomży podlega samorządowi województwa podlaskiego.
Na sesji nie było przedstawicieli władz województwa zarówno ze strony wojewody, jak i marszałka województwa. Sesja odbyła się z zachowaniem obostrzeń dotyczących zgromadzeń, transmisja była dostępna w internecie.
Rada Miejska wyraziła "stanowczy sprzeciw" wobec przekształcenia szpitala w Łomży w zakaźny.
"Żądamy od premiera, ministra zdrowia, wojewody podlaskiego, natychmiastowych działań dotyczących wycofania się z podjętych decyzji o umiejscowieniu na terenie miasta Łomży szpitala zakaźnego obsługującego zarażonych koronawirusem w województwie podlaskim" - napisali radni. "W przypadku braku wycofania się z tej decyzji jako samorząd Łomży podejmiemy wszelkie możliwe działania na drodze prawnej" - dodano.
Rada Miejska podkreśliła, że rozumie powagę sytuacji, deklaruje również współpracę w zwalczaniu koronawirusa, ale żąda zmiany decyzji przez wojewodę. Podkreślono, że przekształcenie oznacza "pozostawienie około 120 tys. mieszkańców" regionu bez specjalistycznej opieki szpitalnej.
"W szczególności oburza nas fakt, że takie rozstrzygnięcie zostało podjęte nie tylko bez konsultacji z lokalnymi władzami, ale również, iż o tym fakcie dowiedzieliśmy się z mediów (...)To na wojewodzie podlaskim spoczywa ciężar zapewnienia odpowiedniej opieki medycznej, wyposażenia placówek ochrony zdrowia oraz prawidłowy przepływ informacji między organami władzy publicznej a mieszkańcami" - napisano.
Powołując się na wojewódzki plan działania na wypadek epidemii na lata 2018-2020, radni podają, że szpitalem, do którego w pierwszej kolejności w regionie powinni trafiać pacjenci z koronawirusem, są zakaźne oddziały Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
Wskazali także na brak informacji ze strony wojewody o tym, jak ma być zapewnione bezpieczeństwo pracownikom łomżyńskiego szpitala i przyszłym pacjentom. Wskazują również, że nie jest zapewniona wysokospecjalistyczna szpitalna opieka pozostałym pacjentom z Łomży i regionu, a samo opublikowanie listy miejsc, gdzie pacjenci mogą się zgłaszać, nie rozwiązuje problemu.
Podniesiono również, że z informacji MPWiK w Łomży wynika, że szpital nie ma odpowiedniej infrastruktury do dezynfekcji ścieków zakaźnych, co może skutkować odcięciem szpitalowi możliwości odbierania ścieków.
"Jesteśmy niezadowoleni z tego, co się wydarzyło. Tego, w jaki sposób z nami, samorządowcami, postąpiono. My się solidaryzujemy, wspieramy pracowników łomżyńskiego szpitala" - powiedział prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski. Dodał, że "póki jest możliwość", trzeba walczyć o zmianę decyzji, "błagać wojewodę", żeby ją zmienił.
W opublikowanym w poniedziałek wieczorem oświadczeniu na portalach społecznościowych wojewoda Bohdan Paszkowski mówił o szpitalu w Łomży, że liczy na to, iż w poniedziałek lub wtorek do szpitala trafi potrzebny sprzęt ochrony osobistej dla pracowników. Mówił też, że w poniedziałek ocenę przygotowań przeprowadzali wojewódzcy konsultanci z wielu dziedzin, którzy udzielą instruktaży. "Ten proces będzie dokonywany stale" - mówił wojewoda.
Wojewoda wyraził też nadzieję, że powołany w poniedziałek nowy dyrektor szpitala "wzmocni" zarządzanie placówką. Przypomniał, że oprócz szpitala w Łomży, w stanie podwyższonej gotowości jest w regionie siedem innych oddziałów zakaźnych.
"To nie będzie tak, że ten szpital będzie jedynym miejscem, gdzie walczymy z koronawirusem" - mówił Paszkowski i dodał, że szpital w Łomży jest przygotowywany dla osób z koronawirusem, które będą wymagały - jak mówił- "innych specjalistycznych zabiegów". Szpital ma też mieć dodatkowe finansowanie.
Podlaskie jest jedynym regionem w Polsce, w którym nie potwierdzono dotychczas koronawirusa. Z danych urzędu wojewódzkiego wynika, że obecnie z podejrzeniem tego wirusa w szpitalach przebywają cztery osoby, 129 jest objętych kwarantanną, 422 są pod nadzorem epidemiologicznym, pobrano do badań 183 próbki.