"Nie dla szpitala zakaźnego"; "Oddajcie nam szpital" - takie transparenty pojawiły się przed łomżyńskim szpitalem, który przekształcono w zakaźny do walki z COVID-19. A pacjenci potrzebujący nagłej pomocy? Muszą szukać jej gdzieś indziej, między innymi w Ostrołęce.
Choć na niektórych stronach internetowych pojawiły się informacje o przekształceniu ostrołęckiego szpitala w zakaźny, to jednak nic takiego nie miało miejsca - wzmianka okazała się zwykłym fake newsem, jakich w ostatnim czasie nie brakuje. Mało tego, szpital w naszym mieście, oprócz przygotowania do walki z koronawirusem, musi mierzyć się z jeszcze jednym wyzwaniem. Z sąsiedniej Łomży, gdzie powstał jednoimienny szpital zakaźny, pacjentom sugeruje się przyjazd właśnie do Ostrołęki. Mówiono o tym wczoraj na spotkaniu w łomżyńskim Starostwie Powiatowym.
Obecnie sytuacja szpitala w Łomży wygląda następująco: hospitalizowanych jest 5 pacjentów. Jak informuje miejscowe Starostwo Powiatowe, jeden z nich to pacjent z podejrzeniem koronawirusa przyjęty 19 marca. NPL (nocna i świąteczna pomoc lekarska) funkcjonuje w wydzielonym budynku przy szpitalu. Szpitalny Oddział Ratunkowy funkcjonuje jedynie dla potrzeb pacjentów z podejrzeniem koronawirusa. Nie ma możliwości zorganizowania ogólnodostępnego SOR-u w tym szpitalu.
Na spotkaniu, które odbyło się wczoraj w łomżyńskim starostwie, wicewojewoda podlaski Tomasz Madras poinformował o możliwości korzystania przez mieszkańców Łomży i regionu z usług medycznych świadczonych przez Mazowiecki Szpital Specjalistyczny w Ostrołęce, w szczególności w zakresie kardiologii.
Do pomocy włączyła się Grupa Ratownicza Nadzieja, która wprowadziła specjalną karetkę pogotowia do systemu transportu pacjentów NPL, potrzebuje jednak wsparcia finansowego prowadzonej w tym zakresie działalności. W spotkaniu uczestniczył prezes grupy, ks. Radosław Kubeł.
Tymczasem, wciąż nie brakuje protestów mieszkańców w sprawie łomżyńskiego szpitala. Sprawą zainteresowała się nawet telewizja Polsat.
- 60 tysięcy ludzi jest w mieście, a drugie tyle z okolic Łomży. Wszyscy co ludzie tu się leczyli. Zabrać nam jeden jedyny szpital… gdzie sumienie? – pytał jeden z mieszkańców Łomży w programie Interwencja.
Wygląda jednak na to, że decyzja władz jest nieodwołalna. Na ratunek mieszkańcy Łomży mają dużo dalej niż dotychczas.