W proteście przeciwko wprowadzeniu przedmiotu "Edukacja zdrowotna" do szkół uczestniczyła także delegacja z Myszyńca. A wierni w myszynieckiej bazylice usłyszeli mocne słowa o lewactwie. - Już teraz nie pasuje wielu mąż, żona, rodzina, małżeństwo tylko trzeba szukać różnych sposobów żeby zrobić wodę z mózgu, a później łatwo manipulować - mówił proboszcz parafii.
Konserwatywny sprzeciw dla "edukacji zdrowotnej"
Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikowało podstawę programową do obowiązkowego przedmiotu „Edukacja zdrowotna”. Edukacja zdrowotna ma w szkołach zastąpić wychowanie do życia w rodzinie. Ma zawierać także kwestie związane z edukacją seksualną. Zgodnie z propozycją uczeń ma omawiać profilaktykę infekcji i chorób przenoszonych drogą płciową; antykoncepcji czy "pojęcie orientacji psychoseksualnej i kierunki jej rozwoju". To budzi duży sprzeciw środowisk konserwatywnych, jak również Kościoła katolickiego.
Pod hasłem "Tak dla edukacji, nie dla deprawacji" wczoraj w Warszawie odbył się protest przeciwko obowiązkowej edukacji zdrowotnej w szkołach. Uczestnicy przybyli z transparentami "Miłość = mama + tata", "To rodzic decyduje, jak szkoła wychowuje", "Mamo, tato broń polskiej szkoły", "Nie tęczowa, nie laicka, ale Polska katolicka"; "Uczcie ABC, nie LGBT".
"Komuś zależy na świecie żeby młody człowiek był niszczony"
Na protest pojechali także wierni z Myszyńca, a ci, którzy nie pojechali - usłyszeli o manifestacji podczas niedzielnej mszy świętej, transmitowanej także w internecie.
Nowy szkolny przedmiot budzi sprzeciw Kościoła. To usłyszeli wierni z Ostrołęki
Kościół sprzeciwia się założeniom nowego szkolnego przedmiotu "edukacja zdrowotna". Dobitnie przekazano to w ogłoszeniach wiernym jednej z ostrołęckich parafii. Padła zachęta do wyjazdu na protest.…
Ksiądz Zbigniew Jaroszewski, proboszcz parafii w Myszyńcu, podczas ogłoszeń duszpasterskich w miejscowej bazylice mniejszej zachęcił do oglądania relacji z protestu w Telewizji Republika i Telewizji Trwam.
- Żebyśmy wiedzieli, jakie jest zagrożenie. Tam gdzie mały człowiek, małe dziecko czy młodzieniec zostaje zdeprawowany, to właściwie wszystko jest zniszczone. I relacje, i relacje do Boga, i wrażliwość i sumienie. I cała sfera bardzo delikatnej seksualności, wszystko jest zniszczone - powiedział kapłan, dodając:
Komuś zależy na świecie żeby młody człowiek był niszczony, żeby młodzież była niszczona. Warto wiedzieć, bo nie tylko w Polsce jest ta lewicowość. Lewactwo, które jest odwrotnością antropologii chrześcijańskiej.
- Już teraz nie pasuje wielu mąż, żona, rodzina, małżeństwo tylko trzeba szukać różnych sposobów żeby zrobić wodę z mózgu, a później łatwo manipulować - dodał ks. Jaroszewski.
"Nawet sobie nie wyobrażamy, jakie to jest zagrożenie dla dzieci, młodzieży i dla całego naszego społeczeństwa" - kontynuował kapłan, kończąc:
Kto przy Bogu trwa, to da sobie radę, ale musi trwać. A jeżeli nie trwa, to chociaż żeby były te ramy społeczne normalne. To jest ważne dla ludzkiego rozwoju. Nie wszystko materia! Duchowy rozwój, edukacja, wzrastanie - to bardzo istotna rzecz i ważna. Pewne sprawy, które zostaną zniszczone czy zagubione, później jest bardzo ciężko nadrobić. Sprawy finansowe można uzupełniać, ale jeżeli chodzi o wychowanie, to jeżeli coś zostanie zniszczone, to później są później naprawdę jednostki, które mogą coś odbudować i to tylko dzięki łasce bożej.