W tej gminie kampania wyborcza jest niezwykle elektryzująca. 21 kwietnia Kadzidło w drugiej turze wybierze wójta gminy na kolejne pięć lat. Obecnie rywalizacja zmieniła się w grę "wszyscy na jednego" - kontrkandydatka obecnego wójta Anna Śniadach połączyła siły z pozostałymi kandydatami na wójta. Z kolei włodarz Dariusz Łukaszewski odnosi się do wartości.
W Kadzidle będzie dogrywka
W pierwszej turze wyborów na wójta gminy Kadzidło, która odbyła się 7 kwietnia, 44,27 proc. głosów dostał urzędujący wójt Dariusz Łukaszewski, a jego kontrkandydatka Anna Śniadach - 29,57 proc. W pierwszej turze odpadli Sylwester Parzych (17,47 proc.) i Michał Giers (8,7 proc.). Łukaszewski i Śniadach spotkają się w drugiej turze wyborów.
Druga tura w Kadzidle, Myszyńcu i Olszewie-Borkach. Wszystko się może zdarzyć!
Druga tura wyborów samorządowych już w najbliższą niedzielę. Nie tylko Ostrołęka czeka na wynik - działo się będzie też w trzech gminach powiatu ostrołęckiego. W Kadzidle, Myszyńcu i Olszewie-Borkach…
Kontrkandydatka obecnego wójta błyskawicznie poczuła szansę na dokonanie zmiany. Połączyła więc siły z pozostałymi kontrkandydatami - Sylwestrem Parzychem i Michałem Giersem. Teraz to jedna drużyna.
- Już w niedzielę po wynikach wspólnie z Sylwkiem i Michałem uznaliśmy, że razem możemy coś zmienić. Oddzielnie nasze głosy nie były wystarczające. Jeżeli jednak mówimy o Naszych trzech komitetach tu wyniki były zupełnie inne. Łącznie 2933 do 2316. Drzemie w Nas ogromna siła. Każdy z Nas ma prawo do głosu. Prawo do własnego zdania - napisała w mediach społecznościowych.
Wójt walczy więc już z ekipą trójki kontrkandydatów. Dariusz Łukaszewski zamieścił nagranie w mediach społecznościowych, w którym podziękował za wysokie poparcie w pierwszej turze wyborów. - Dziękuję wszystkim wyborcom bez wyjątku, w sposób szczególny cieszę się i dziękuję rolnikom, że wygrałem w większości wsi rolniczych - wskazał.
Dodał też: "Mam wrażenie, że będziemy też wybierać zasady, wartości, wedle których będziemy budować naszą wspólną przyszłość".
Ostra kampania. Obie strony o brudnych metodach
Bo o zasadach sporo mówi się podczas tej kampanii wyborczej w Kadzidle - obie strony politycznego sporu mówią o plotkach, pomówieniach, nieuczciwych zagrywkach (takich jak zrywanie banerów) czy usuwanych komentarzach w mediach społecznościowych, jak też tworzeniu fałszywych kont, które wychwalają poszczególnych kandydatów.
- Przez kilka dni, po wyborczej niedzieli, nie zabierałem głosu. Wydawało mi się, że rywalizacja będzie normalną rywalizacją na programy i argumenty. Dzisiaj nie rozmawiamy już o tym, co zrobimy, co zbudujemy, co udało nam się zrobić. Przewagę wzięły sensacje, kłamstwa, manipulacje i bolesny hejt skierowany w moją stronę. Nie ma na to zgody - pisał wójt Łukaszewski po pierwszej turze.
Anna Śniadach nie pozostawała dłużna: - Do pierwszej tury prezentowaliśmy program wyborczy, mówiłam o wszystkich możliwych do wykonania pracach. Druga strona negowała i wyśmiewała nasz brak przygotowania. Milczeliśmy. Próbowano skłócić mnie z kontrkandydatami Sylwestrem Parzychem i Michałem Giersem. Na próżno. Kłamano, że jako Wójt będę zwalniać wszystkich pracowników Instytucji Gminnych. Nie są to moje metody. Kłamano, że jako Wójt zamknę Uniwersytet Trzeciego Wieku, zlikwiduję Koła Gospodyń Wiejskich i Ochotnicze Straże Pożarne, to nieprawda. To ważne organizacje, które odgrywają kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa oraz integracji społecznej na naszym terenie. Będę działała aktywnie, aby zapewnić im niezbędne wsparcie oraz warunki do efektywnej pracy. Prawda jest taka, że to nie Wójt, a społeczność pokazuje jak powinny być kierowane środki. Zrywano nasze banery. W poniedziałek po wyborach znikła znaczna część. Milczeliśmy. Moim zdaniem, każdy ma prawo decydować wedle własnego uznania.
Takiego poziomu emocji w gminie Kadzidło, jeżeli chodzi o wyborczą rywalizację, jeszcze nie było. I co najmniej do piątku rywalizacja toczyć się będzie o każdy głos. A wynik? Teraz już naprawdę ciężko przewidzieć...