W malowniczych Brodowych Łąkach, położonych w sercu Kurpiowszczyzny, entuzjaści caravaningu i miłośnicy tradycji ludowych wspólnie powitali wiosnę podczas weekendowego zlotu kempingowego. Główną atrakcją wydarzenia było uroczyste topienie Marzanny, słowiańskiej bogini zimy, symbolizujące pożegnanie mroźnych dni i nadejście cieplejszej pory roku.
Przygotowania do tego wyjątkowego rytuału rozpoczęły się od wspólnego tworzenia Marzanny. Uczestnicy zlotu, zarówno dorośli, jak i dzieci, z zaangażowaniem pracowali nad wykonaniem kukły, wykorzystując tradycyjne materiały, takie jak słoma, gałązki i kolorowe wstążki. Następnie, w asyście morsów nastąpiło uroczyste pożegnanie zimy. Podpalona Marzanna została wrzucona do wody, co wywołało aplauz zgromadzonych.
Organizatorzy zlotu zadbali o bogaty program w tym liczne gry, zabawy i konkursy. Wieczorem zaplanowano ognisko z muzyką.
Dla miłośników caravaningu przygotowano przestronny, czteroohektarowy teren, który pomieścił ponad 100 samochodów kempingowych. Na wyjątkowe powitanie wiosny w Brodowych Łąkach zjechało się kilkaset osób, z różnych zakątków Polski. Impreza stała się doskonałą okazją do wspólnego świętowania nadejścia wiosny w pięknej, kurpiowskiej scenerii.
Wasze opinie
STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
~Kurpianka Anka, 14:07 29-03-2025, 75%
Dzień dobry!
Latoś - jak widzę - zalanie chat i obór nam nie grozi: wody w Omulwi tyla, że najstarsi Kurpie nie pamiętają tak suchej wiosny!
Pozdrawiam... Kurpianka Anka, piękna jako ta Marzanka
~Kurpianek Janek, 15:18 29-03-2025, 0%
Dzień Dobry!
Kurpianko Anko, ty jesteś nad wyraz najmniej obiektywną osobą zeby wypowiadac sie na temat Marzanny, napewno rodzice na drugie chcieli ci dać Marzanna wiec mogłas sie poddać ofierze , dać sie spalić i utopić, żeby pokazać św. Jerzemu, patronowi wiosny, że traktujesz sprawe serio a i uwolniła bys od tych swoich wypocin poglądów bardzo duzo normalnych ludzi
~Kurpianka Anka, 17:35 29-03-2025, 100%
@~Kurpianek Janek
Dzień dobry!
Dziękuję za ten nader krytyczny komentarz! Cóż, przysoliłeś mi pryncypialnie, nieprzejednanie i bezkompromisowo, ale nic to - przyznać muszę, że w gruncie rzeczy lubię tak krytyczne opinie o mnie, bowiem uzmysławiają mi one całą mizerię mojego żywota, pozawalają mi spojrzeć na siebie krytycznym, obiektywnym okiem, utwierdzają mnie w przekonaniu, że daleko mi jeszcze do niedościgłej doskonałości, mobilizują mnie do jeszcze lepszej, wydajniejszej pracy nad sobą i pozbawiają mnie oparów pychy i miazmatów nadętej pyszałkowatości!
Pozdrawiam... Anka-Marzanka nad wyraz urodziwa, hoża Kurpianka z okolic kadzidlańskiego zaścianka
~jan, 16:20 29-03-2025, 0%
a co na to kośćiół
~Ankadymanka, 21:37 29-03-2025, 0%
Cicho sza ani słowa Kurpianka Anka h.ja chowa-anka to powinna być muzykantem bo gdzie nie pójdzie to ją w trąbę zrobio😝🤪
~Kurpianka Anka, 12:28 30-03-2025, 100%
Dzień dobry!
Miałam chłopaka z Brodowych Łąk
Mogłabym naPiSać o nim z pięć ksiąg!
Miły, uczynny, wysmukły niby drąg
Roztaczał dobrą atmosferę w krąg!
Niestety, otaczał się, wianuszkiem dziewcząt
A dla mnie był to wielki afront
W ten sposób rozstałam się z chłopcem z Brodowych Łąk!
Pozdrawiam...
~100 bajerów dla frajerów, 16:39 30-03-2025, 100%
A ja się pytam, gdzie są dzieci z Michałowa? ?? I Ibrahim który w listopadzie przez tydzień płynął wpław ..tyko dziwnym trafem miał wciąż aktywny telefon.... cód czy jak ???
~Kurpianka Anka, 17:30 30-03-2025, -
@~100 bajerów dla frajerów
Dzień dobry!
Nie dziw się! Żaden cud! Ibrahim płynął tydzień po wąskiej, bagnistej Narwi od Białorusi, w ciepłym swetrze i takichż ocieplanych walonkach, które podarowali mu dobrzy ludzie z lewicy, więc było mu ciepło!
Co do "aktywnego telefonu", moczonego przez tydzień w narwiańskiej wodzie, to akurat mam wiadomość z pierwszej ręki: otóż nasz poseł, chłopaczek-lewaczek Franek Sterczewski, mimo kilku potknięć, zdołał jednak wykiwać (w znaczeniu dosłownym) funkcjonariuszy Straży Granicznej (czego nie pokazały PiSowskie, reżimowe media) i dostarczył wygłodniałemu Ibrahimowi całą paczkę świeżych chipsów, prosto z Lidla. Po pokrzepieniu się, skonsumowaniu chipsów, zapobiegliwy niczym Mak Gajwer, Ibrahim zawinął swój telefon w nieprzemakalne opakowanie po chipsach, czym w sposób prosty a doskonały uchronił go od uszkodzenia przez wodę!
Pozdrawiam...
Serwis eOstroleka.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
1
2
16