W weekend otrzymaliśmy od zaniepokojonych rodziców, zdjęcia zniszczonych zabawek na miejskich placach zabaw. Uszkodzenia są na tyle poważne, że zagrażają bezpieczeństwu bawiących się tam dzieci.
Pierwsza sytuacja dotyczy placu zabaw na osiedlu "Bursztynowe". Uszkodzona jest tyrolka. Lina zabawki jest na tyle popękana, że w każdej chwili może się przerwać.
W takim stanie jest tyrolka w parku na osiedlu "Bursztynowe. Trzyma się na dwóch drutach. A dzieci zjeżdżają. Niestety nie wiadomo gdzie zgłosić usterkę ponieważ tablica informacyjna jest kompletnie zdewastowana. To skandal.
- pisze do nas czytelnik.
Nie lepiej jest na placu zabaw w miejskim parku. Tam połamana zabawka, może doprowadzić do uszkodzenia przez dzieci palców.
Tak wyglądają gilotyny na paluszki dziecięce w miejskim parku. Czy ktoś z tym coś zrobi?
- pisze zbulwersowana matka.
Z pytaniami o monitoring stanu zabawek na miejskich placach zabaw i termin napraw uszkodzeń zwróciliśmy się do Urzędu Miasta. Odpowiedź opublikujemy zaraz po jej otrzymaniu.