eOstroleka.pl
Ostrołęka, NOWE FAKTY

"Uprzejmie donoszę" - czyli anonim, o którym głośno w Ostrołęce

REKLAMA
zdjecie 480
REKLAMA

Ani prokuratura, ani policja nie prowadzą postępowania w sprawie rzekomych nieprawidłowości w MZOS-TiIT, o których do Urzędu Miasta pisał autor anonimu. Miasto z kolei sprawdza, czy zawarte tam informacje są prawdziwe i czy autor wykazał się rzeczywistą troską o jednostkę, czy może planował jedynie wywołać chaos.

Przypomnijmy, do Urzędu Miasta Ostrołęki dotarła anonimowa wiadomość dotycząca funkcjonowania Miejskiego Zarządu Obiektów Sportowo-Turystycznych i Infrastruktury Technicznej.

- Otrzymaliśmy anonimową wiadomość dotyczącą funkcjonowania MZOS-TiIT i jesteśmy na etapie jej weryfikacji - potwierdziło nam Biuro Prasowe Urzędu Miasta. Do naszej redakcji również dotarły informacje dotyczące tej miejskiej jednostki: pisaliśmy o tym tutaj.

Anonim do ratusza zbiegł się w czasie z... nieoczekiwaną zmianą za sterami MZOS-TiT.

- W dniu dzisiejszym stanowisko dyrektora MZOS-TiIT objął Pan Arkadiusz Dobkowski. Pan Dyrektor Maciej Kruszewski przebywa na zwolnieniu lekarskim - poinformowało nas w środę Biuro Prasowe UM.

Jak się okazuje, ani policja ani prokuratura nie zajmują się obecnie żadną sprawą związaną z tą jednostką. Osoba wysyłająca anonim, nie złożyła więc zawiadomienia do odpowiednich służb, a jedynie powiadomiła Urząd Miasta.

"Uprzejmie donoszę..."

Zawiadamianie o pewnych wydarzeniach w sposób anonimowy jest dobrze znane zarówno w polityce (także tej samorządowej), jak i w wymiarze sprawiedliwości. Autorzy anonimów nie chcą ujawniać się z różnych powodów - najczęściej nie chcąc narażać się osobom, które oskarżają w wiadomości. Znane są już przypadki, gdy tego typu listy docierały do urzędów czy organów ścigania.

Najgłośniejszy z nich w ostatnich latach dotyczył byłego już wiceprezydenta Ostrołęki Macieja Kleczkowskiego, obecnie szefa działu obsługi klienta w miejskiej spółce OTBS. Prokuratura informowała, że wpłynęło anonimowe zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez ówczesnego zastępcę prezydenta miasta. I tak, jak w wielu przypadkach nie da się ustalić okoliczności zawartych w anonimie, tak tutaj śledczy udowodnili złamanie prawa, a samorządowiec został skazany przez sąd na karę 10 tys. zł grzywny za przestępstwo, jakim jest zatajenie prawdy w oświadczeniach majątkowych.

Co dalej?

Możliwości więc są dwie: albo autor listu do Urzędu Miasta rzeczywiście wykazał się troską o jednostkę i postanowił poinformować o czymś, co naprawdę miało miejsce, albo po prostu chciał wywołać chaos. Teraz czas na wyjaśnienie okoliczności zawartych w wiadomości, co czyni obecnie Urząd Miasta.

Do sprawy wrócimy.

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
listopad 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 28  29  30  31  1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29 dk30  1
×