Wystarczy wziąć lokalną gazetę by znaleźć erotyczne oferty Pań. Nie mówiąc już o internecie gdzie roi się od ostrołęckich ofert: pani szuka sponsora, pani do dyskretnych spotkań, pan pozna panią do intymnych spotkań. Jak widać w Ostrołęce prężnie działa rynek „intymnych spotkań”. Na ziemiach piastowskich spełnia się bajka o Wandzie, co nie chciała Niemca. Więc musi on, chce czy nie chce, skoczyć na bok z jakąś Nataszą albo inną Wierą.
Sprawdziliśmy ile trzeba zapłacić za takie intymne spotkanie w naszym mieście.
Agencje ostatnim czasem zdrożały, przez co zyskały "mieszkaniówki". U nich jest taniej i bez pośrednictwa. Kiedyś dziewczyny wolały pracować w klubach, ale zorientowały się, że te same albo lepsze pieniądze mogą zarobić na własną rękę. Teraz wynajmują mieszkania, w których przyjmują klientów. Fajnie urządzone, z klimatem, w którym człowiek nie czuje się jak w "burdelu". Czasami koleżanki wspólnie wynajmują apartament. Do mieszkań przychodzą dwie grupy mężczyzn: tzw. krawaciarze, którzy wpadają w porze lunchu, i mężczyźni, którzy chcą się zabawić w nocy.
Gdy dzwonisz do agencji lub „pani do spotkań” rozmowa wygląda jak z telemarketerem: jest cennik, promocje, oferta, regulamin i zobowiązania. Z takiej rozmowy dowiedzieliśmy się, że w Night Klubie są tylko tancerki, które mają swoje pokoje do których jak chcą to zapraszają. A takie spotkanie kosztuje 200-300 zł godzina. No tak, przecież ani klub ani dziewczyny nie czerpią korzyści materialnych z kontaktów seksualnym. Kobiety są w wieku od 20 do 35 lat. U „mieszkaniówek” godzina kosztuje 200 zł a pół godziny 150 zł. Za całą noc: 1800 zł. Godziny pracy: pon-pt od 11 do 22, sobota od 11 do 22, niedziela od 11 do 20 24. Oferuje pełen zestaw możliwości. A jak się dobrze postaramy to nawet dostaniemy zniżkę do 100 zł za godzinę. Mieszkaniówki czasami nie spotykają się w swoich mieszkaniach i wymagają zaproszenia do hotelu. Na koszt klienta, tak samo jak dowóz i powrót do domu.
Kobiety zarówno z agencji jak i „mieszkaniówki” zazwyczaj nie są z miasta. Bardzo dbają o anonimowość, dlatego pracują z dala od miejsca zamieszkania. Przyjeżdżają z drugiego końca Polski na miesiąc, dwa albo rok. Potem wracają do domu i opowiadają, że wróciły z prezentami z zagranicy. Dziewczyny potrafią wyciągnąć od 2 do 50 tys. miesięcznie. Bez podatku oczywiście. Po kilku miesiącach kupują samochód, po kilkunastu własne mieszkanie.
Może właśnie te kwoty i szybkość ich zarobienia kuszą coraz więcej kobiet. Niestety często bardzo młodych kobiet.
Nieletnie dziewczyny w ogłoszeniach szukają tzw. Sponsorów. Czytamy na serwisie internetowym:
„szukam stałego sponsora z lokum. ja mam 20 lat jestem filigranową brunetką. Nie jestem dziewica, ale w seksie doświadczenia dużego nie mam. Panów 20-45.”
Najczęściej są to studentki, którym pieniądze od rodziców wystarczają tylko na „przeżycie”. Wtedy dziewczyny szukają, kogoś, kto da im na ciuchy, kosmetyki i imprezy. Wymiana jest prosta: sex za gadżety.
Ta branża nie należy tylko do kobiet. Pojawia się wiele ogłoszeń Panów, typu: „Witam mam na imię Grzegorz. Mam 19 lat. Czekam na dojrzałe i doświadczone kobiety w wieku od 30 do 55 lat. W celu miłych spotkań i wrażeń. CZEKAM…” Takie spotkanie są tańsze od ofert pań, bowiem usługa kosztuje w granicach od 100 do 200 zł. Panowie są w różnym wieku od 18 do 40. Preferują spotkania u niej bądź w motelu.
A skoro jesteśmy przy prężnie funkcjonującym erotycznym rynku, należy się zastanowić dlaczego mężczyźni, często żonaci, korzystają z usług płatnych pań. Mężczyźni najczęściej boją się, że żona nie zrozumie, kiedy zacznie domagać się uznawanych za chore innowacji bądź spełnienia ich fantazji. Przecież pokochała go, kiedy jeszcze nie chciał dziwactw. Ma jej nagle powiedzieć: użyjmy bicza, bo to mnie kręci? Nie ma mowy, pójdzie do prostytutki. Inni chodzą, by zaspokoić tylko swoje potrzeby i nie myśleć by ją zadowolić. A jeszcze inni, bo czują się zaniedbani. Przecież ją wciąż boli głowa…
Sex od zawsze był biznesem nieco ryzykownym, ale dochodowym, w którym chętnych na skorzystanie z usługi nie brakowało.
Ona chce szybko i dobrze zarobić, on chce zaspokoić swoje potrzeby – te czynniki sprawiają, że ten rynek wiecznie będzie funkcjonował. Najgorsze jest to, że coraz młodsze dziewczyny wybierają ten rodzaj kariery.
2
4
18
30