52-latek zastrzelił krewnego, a potem zabarykadował się w budynku i otworzył ogień do policjantów. Nasz reporter był na miejscu zdarzenia - mamy zdjęcie napastnika!
Sceny jak z sensacyjnego filmu rozegrały się w piątek po południu nieopodal Myszyńca we wsi Księży Lasek (gmina Rozogi, powiat szczycieński, województwo warmińsko-mazurskie). Nasz reporter był na miejscu zdarzenia i potwierdził doniesienia, które otrzymujemy z różnych źródeł.
Z naszych ustaleń wynika, że 52-letni mężczyzna uzbrojony w długą broń palną wszedł na teren prywatnej posesji i strzelił do swojego krewnego. Trafiony w głowę 47-latek poniósł śmierć na miejscu.
Napastnik zabarykadował się w jednym z budynków, a gdy na miejsce dotarli wezwani przez rodzinę funkcjonariusze, zaczął strzelać także do nich. 52-latek jest obecnie otoczony przez funkcjonariuszy ze specjalistycznej jednostki antyterrorystycznej. Nadal nie złożył broni, nie reaguje na polecenia policjantów. Skutku nie przynoszą również próby podejmowane przez policyjnego negocjatora. Na miejscu wciąż trwa policyjna akcja.
Ofiara 52-latka to 47-letni mężczyzna, krewny napastnika. Na chwilę obecną nie wiadomo jakie było tło tej makabrycznej zbrodni, co wydarzyło się chwilę przed strzelaniną, ani jakie pobudki kierowały napastnikiem, że zdecydował się na tak drastyczne kroki.
Mieszkańcy okolicznych domostw w popłochu opuścili swoje domy i uciekli. Jak informuje oficer prasowa szczycieńskiej policji, mogą czuć się bezpieczni - w Księżym Lasku jest obecnie wielu policjantów, w tym także funkcjonariusze z posterunku w Myszyńcu, którzy zabezpieczają teren od strony powiatu ostrołęckiego.
Nasz reporter był na miejscu i potwierdził informacje podawane wcześniej w tej sprawie. Zdobyliśmy także zdjęcie mężczyzny, który dokonał tego okropnego czynu. O dalszym przebiegu zdarzenia i finale tej dramatycznej strzelaniny będziemy informowali.