Przed 17 laty w Ostrołęce doszło do pożaru miejsca, które wielu ostrołęczanom kojarzy się z dobrą zabawą. "Baza" (wcześniej "Biały Koń") spłonęła w tajemniczych okolicznościach. Pozostały wspomnienia.
W latach 90. budynek przy ulicy Żeromskiego 43 w Ostrołęce był miejscem spotkań w "Białym Koniu": tak nazywał się klub, który mieścił się na osiedlu Stacja. Odbywały się tam niezapomniane koncerty, wystąpił tam m.in. Kazik na Żywo. Na początku XXI wieku przy Żeromskiego funkcjonował z kolei klub "Baza".
W lutym 2004 roku miejsce, które w przeszłości było miejscem spotkań wielu ostrołęczan, nawiedziły przykre zdarzenia. Jak informowały wówczas lokalne media, najpierw na początku miesiąca w klubie doszło do awantury z udziałem zamaskowanych osób. Z kolei w nocy z 20 na 21 lutego 2004 roku doszło do pożaru. Mimo tego, że strażacy na miejscu zdarzenia pojawili się dość szybko, to niestety klubu nie udało się już uratować. "Baza" spłonęła.
Pozostały wspomnienia
- Byłem na Kaziku. Super było - pisze pan Kamil na naszym profilu na Facebooku, wspominając najsłynniejszy koncert w "Białym Koniu". - Baza! To były czasy - dodaje pani Magdalena, pisząc o późniejszym czasie.
Fajna miejscówka była, ale ktoś ją spalił
- dodaje kolejny z internautów. Wspomnień jest wiele i nawet pada sformułowanie, że niektórych się... nie publikuje. Na pewno pozostaną w pamięci tych, którzy przy Żeromskiego bywali.