Niespełna godzina wystarczyła ostrołęckim policjantom, aby zatrzymać mężczyznę, który jest podejrzewany o napad na seniora po wypłaceniu pieniędzy z banku. Zatrzymanemu mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia.
W miniony czwartek do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce wpłynęło zgłoszenie, iż nieznany mężczyzna napadł na seniora, który wyszedł z banku. Na miejscu już po chwili byli ostrołęccy policjanci, którzy potwierdzili zgłoszenie. Według wstępnych ustaleń poczynionych na miejscu wynikało, że mężczyzna w średnim wieku podszedł do 79-letniego mieszkańca Ostrołęki, gdy ten opuścił bank, a następnie odpychając go siłą wyrwał mu z kieszeni pieniądze. Po zdarzeniu sprawca uciekł.
- Od razu po otrzymaniu zgłoszenia funkcjonariusze rozpoczęli czynności zmierzające do zatrzymanie sprawcy. Komunikat wraz z rysopisem sprawcy już po kilku minutach został przekazany do wszystkich policyjnych patroli pełniących w tym czasie służbę na terenie Ostrołęki. Policjanci po zaledwie kilkunastu minutach poszukiwań wytypowali prawdopodobnego sprawcę i miejsce, w którym może przebywać. Akcja zatrzymania miała miejsce w jednym z mieszkań w Ostrołęce i była prowadzona przez policjantów z ostrołęckiego wydziału kryminalnego i patrolowego - informuje kom. Tomasz Żerański z ostrołęckiej policji.
Mimo pukania, nikt nie otwierał drzwi mieszkania. Dlatego słysząc odgłosy przebywających w środku osób, policjanci podjęli decyzję o wyważeniu drzwi. Tuż przed wyważeniem jeden z mężczyzn otworzył drzwi. Po kilkunastu sekundach mężczyźni byli obezwładnieni. W mieszkaniu zatrzymano trzech mężczyzn. Trafili oni do policyjnego aresztu.
W piątek wykonywane z nimi były dalsze czynności procesowe, w których ustalono, że sprawcą jest 45-letni mieszkaniec Ostrołęki. Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutu dotyczącego kradzieży zuchwałej (art. 278a Kodeksu Karnego - Kto dopuszcza się kradzieży szczególnie zuchwałej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8). Policjanci odzyskali także część skradzionej gotówki. Dalsze czynności w tej sprawie pod nadzorem prokuratora prowadzą policjanci z ostrołęckiego Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego.