Brak materiału lub niejednoznaczna identyfikacja. Taki wynik badania na obecność koronawirusa po 5 dniach od pobrania wymazu dostała nasza czytelniczka.
W ostatnich tygodniach zanotowaliśmy w Polsce znaczny wzrost potwierdzonych zakażeń koronawirusem. Według danych Ministerstwa Zdrowia dziennie badanych jest ponad 50 tys. próbek. Wygląda na to, że system robi się niewydolny.
Nasza czytelniczka od trzech tygodni chora przebywa w domu. Objawy wskazują możliwość zakażenia koronawirusem. Zlecono więc test.
W pierwszym badaniu wyniki po kilku dniach oczekiwania był niejednoznaczny. Zlecono powtórne pobranie materiału do badania. Wynik po kolejnych 5 dniach i… "brak materiału lub niejednoznaczna identyfikacja". Trzeciej próby nie było.
Jaki sens ma badanie próbek 4-5 dni po pobraniu wymazu?
– pyta nasza czytelniczka, której badanie robiono dwa razy bez jednoznacznego wyniku.
To nie jedyny przypadek długiego oczekiwania na wynik w naszym mieście. W ostatnich dniach regularnie otrzymujemy tego typu informacje od czytelników.
Z pytaniami dotyczącymi przeprowadzania testów na obecność materiału genetycznego koronawirusa SARS-CoV-2 zwróciliśmy się do Ministerstwa Zdrowia.
Odpowiedzi opublikujemy zaraz po ich otrzymaniu.