W poniedziałkowy wieczór w kinie Jantar, w ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego pokazano polski film "Córka trenera". Gościem specjalnym podczas seansu był Bartłomiej Kowalski - tenisista, który zagrał w filmie rolę Igora Karskiego.
"Córka trenera" to produkcja traktująca o niełatwej relacji ojca, który najbardziej na świecie pragnie, by jego córka została znaną tenisistką. Marzenie ojca nie jest jednak marzeniem córki. Wakacje spędzane w drodze od turnieju do turnieju, masa wyrzeczeń, małe pokoje hotelowe przy stacji benzynowej to codzienność Wiktorii. A z czasem także Igora, którego zaczyna trenować Maciej Kornet.
Główną rolę w filmie zagrał Jacek Braciak, który na jej potrzeby nauczył się gry w tenisa. Bartkowi Kowalskiemu na planie partnerowała Karolina Bruchnicka.
Tenisista, który jest kompletnym naturszczykiem i dotąd nie miał okazji grać w filmach czy serialach, na casting trafił wprost z warszawskiego kortu tenisowego. Wypatrzył go tam reżyser Łukasz Grzegorzek, który kiedyś sam grał. Na przesłuchaniu wypadł bardzo dobrze i niemal od razu dostał tę rolę. Barbara Cichoń, prowadząca DKF "Rejs", znawczyni i miłośniczka kina, była jego grą aktorską zachwycona, bo wypadł bardzo naturalnie.
- Najtrudniejsze były dla mnie momenty, kiedy nic nie mówię. Wyrażenie emocji bez słów - mówił podczas spotkania Bartek. - Dobrą nauką były filmy, które oglądaliśmy z reżyserem Łukaszem Grzegorzkiem w jego domu. Starałem się wypaść jak najlepiej i chyba się to udało.
Bartosz Kowalski w tenisa gra od 9 lat, a od 6 regularnie startuje w turniejach. Swoją przygodę na korcie rozpoczął stosunkowo późno, bo w wieku 13 lat, przez co trudniej mu było dorównać kolegom, którzy rakietę w rękach trzymali od dziecka. Sport traktuje jednak jako pasję, która wciąż sprawia mu ogromną satysfakcję. Dzięki pozyskanym ostatnio sponsorom, w tym roku będzie mógł wystartować w kilku turniejach na całym świecie.
Ostrołęczanie będą mieli okazję zobaczyć go nie tylko na wielkim ekranie, ale także na kortach przy ul. Hallera. Bartosz regularnie startuje w turniejach organizowanych przez Ostrołęckie Stowarzyszenie Tenisowe. - Bardzo polubiłem Ostrołękę i lubię tu grać - mówi zawodnik. - Pierwszy raz przyjechałem na turniej w maju 2017 roku na zaproszenie Rafała Wyrębka - prezesa OST. Udało mi się wygrać. Muszę powiedzieć, że mega mi się podobało i nigdzie w Polsce nie doświadczyłem tak pozytywnych emocji, takiego zorganizowania, uprzejmości, przychylności ze strony innych. Zwykle to wygląda troszeczkę inaczej, co widać także na filmie. Od tamtej pory staram się regularnie przyjeżdżać do Ostrołęki.
Film "Córka trenera" został doceniony na wielu festiwalach, a podczas "Nowych Horyzontów" sala wypełniła się po brzegi. Podobnie było wczoraj w Ostrołęce. Na małej sali OCK pojawili się nie tylko stali bywalcy, ale także liczna grupa miłośników tenisa oraz młodzieży.
źródło: UM w Ostrołęce