Szpital na ostro

Bezterminowy strajk lekarzy trwa od wczoraj w ostrołęckim szpitalu oraz przychodniach specjalistycznych. Placówka pracuje tylko „na ostro”. Oznacza to, że pacjenci przyjmowani są wyłącznie w stanie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia. Chorzy, nawet ci, którzy na wizytę lub badanie czekali w kolejkach od miesięcy, odchodzą z kwitkiem. Od wczoraj, aż do odwołania nie są przeprowadzane żadne planowe zabiegi.

Na najbardziej radykalną formę protestu przeciwko niskim zarobkom w służbie zdrowia, lekarze z ostrołęckiego szpitala zdecydowali się po przeprowadzeniu wśród załogi referendum. Gdy już nie pomogły negocjacje, jednodniowe akcje protestacyjne oraz manifestacja w Warszawie.
– Zakończenie strajku uzależnione jest tylko od efektów rozmów z dyrekcją placówki oraz spełnienia naszych postulatów – podkreśla Krzysztof Sosiński, przewodniczący Terenowego Oddziału Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w ostrołęckim szpitalu.

Czego chcą lekarze? Jak reagowali na strajk pacjenci i rozmowa z dyrektorek szpitala, a także m.in. relacja z koncertów Mandaryny i Myslovitz, zaproszenie na środowy koncert charytatywny oraz prezentacja kolejnych kandydatów do tytułu Orłów Ostrołęki, tylko w papierowym wydaniu wtorkowej Gazety Współczesnej.