Ten happening miał szokować i rzeczywiście tak było. Aktywistki Fundacji Życie i Rodzina rozstawiły się przed galerią handlową w Ostrołęce z transparentem, na którym napisano, że "szczepionki na COVID-19 korzystają ze zbrodni aborcji". Kobiety prowadziły pikietę w asyście policji.
"Szczepionki na COVID-19 korzystają ze zbrodni aborcji (...) Szczepionki na COVID-19 są testowane/produkowane na liniach komórkowych z komórek pobranych od abortowanych dzieci" - to hasło z transparentu, który pojawił się przed galerią handlową w Ostrołęce. Transparent zdobiła szokująca ilustracja - z jednej strony szczepionka przeciw COVID-19, z drugiej dziecko zabite w wyniku aborcji.
To miało szokować i rzeczywiście tak było - ludzie przy wejściu do galerii nie mogli odwrócić wzroku od krzykliwego transparentu wywieszonego przez działaczki fundacji, w zarządzie której jest m.in. Kaja Godek.
Skąd panie mają informacje o tym, co napisane jest na transparencie? - pytamy. "Z oficjalnych stron producentów szczepionek" - odpowiada nam działaczka fundacji. Pytana o to, dlaczego propagowane są takie drastyczne zdjęcia, odpowiada: "Tak wygląda prawda. Tak wygląda aborcja. Aborcja nie jest czymś przyjemnym".
Aborcja a szczepionki przeciw COVID-19
Kwestia wykorzystywania komórek pobranych w wyniku aborcji była już poruszana wielokrotnie. Było o tym na tyle głośno, że na ten temat wypowiadał się Zespół Ekspertów ds. Bioetycznych Konferencji Episkopatu Polski. Jakie jest nauczanie Kościoła?
W komunikacie z grudnia 2020 roku, czyli czasu, w którym szczepionki pojawiały się w Polsce, wskazano, że "wśród wielu osób moralne opory budzą również niektóre biotechnologiczne elementy produkcji szczepionek".
- Specjaliści potwierdzają, że tylko produkcja szczepionki przeciwko różyczce korzysta z komórek płodów abortowanych, z kolei szczepionka przeciw COVID-19 firm Pfizer/BioNTech korzystała z nich tylko na etapie początkowego testowania jej wpływu na ludzkie komórki; nie wykorzystuje ich natomiast w sensie ścisłym do produkcji szczepionki. W końcu podkreśla się też, że w samych szczepionkach nie ma płodowych komórek, lecz tylko pozbawione zjadliwości wirusy namnożone na tych komórkach - wskazano w komunikacie zespołu KEP.
W konkluzji wskazano, że każdy człowiek, w tym katolik, może korzystać ze szczepionek, nawet opracowanych z wykorzystaniem linii komórkowych abortowanych płodów, jeżeli nie są dostępne inne szczepionki niebudzące takich zastrzeżeń. Zachęcano przy tym do nacisku na firmy farmaceutyczne i struktury opieki zdrowotnej, by postarać się o szczepionki nie budzące zastrzeżeń moralnych.
Z kolei eksperci z inicjatywy "Nauka przeciw pandemii" (głównie lekarze, autorytety w dziedzinie medycyny) wskazali w swoim komunikacie, że "szczepienia ratują życie, a wskazywanie, że jedne szczepionki są mniej moralne od innych, to budowanie ogólnej do nich niechęci".
- A powinna przyświecać nam troska o każdego bliźniego. Zaszczepienie – jakąkolwiek szczepionką przeciw COVID-19 – jest najlepszym świadectwem tej troski, również o dzieci nienarodzone. COVID-19 jest bardzo niebezpieczny, także dla kobiet w ciąży - skwitowali eksperci.
Problem jest złożony
Pikieta, choć prowadzona w niewielkim gronie, zapewne dotarła do wielu mieszkańców Ostrołęki. Być może dała też wielu osobom sporo do myślenia, choć prezentowany problem odnosi się do kwestii sumienia, a te każdy ma przecież własne. Tak samo jak rozum i wolną wolę, przez co sami mogą wybrać, czy będą słuchać ekspertów z dziedziny medycyny czy aktywistów z fundacji.