Niespodzianka czekała na pasażerów, którzy we wtorek podróżowali z i do lotniska Olsztyn-Mazury położonego w Szymanach, zaledwie 73 km od Ostrołęki. Podróżnych witali Kurpie z Myszyńca - tańcem, śpiewem, pozytywną energią i pysznościami.
Londyn, Dortmund, Kraków. Pracowicie w porcie Olsztyn-Mazury
Wtorek 25 lipca był pracowitym dniem w Porcie Lotniczym Olsztyn-Mazury, czyli lotnisku pasażerskim położonym najbliżej Ostrołęki, z którego startują samoloty w rejsach krajowych i międzynarodowych.
O godzinie 9:05 przyleciał samolot linii Wizz Air z Londynu, o godzinie 11:18 ziemi dotknął Airbus A321, także z Wizz Air, lecący z Dortmundu, a o godzinie 14:05 wylądował Boeing 737 linii Ryanair, który do Portu Lotniczego Olsztyn-Mazury dotarł z Krakowa. Odbywały się też starty: o 10:07 wystartował samolot do Londynu, o 12:05 - do Dortmundu, a o 14:38 do Krakowa.
Na pasażerów tego dnia czekała niespodzianka. Przed lotem lub tuż po wylądowaniu mogli oni zapoznać się z kulturą kurpiowską.
Port Lotniczy Olsztyn-Mazury. Kurpie witali pasażerów
Pasażerów, którzy wybierali się do Wielkiej Brytanii, Niemiec czy w krajowy lot do Krakowa, przywitali Kurpie z Myszyńca na czele z burmistrz Elżbietą Abramczyk, oczywiście ubraną w kurpiowski strój. Zarówno dla odlatujących, jak i przylatujących pasażerów, była to doskonała niespodzianka.
Przygotowano pieśni i tańce kurpiowskie w wykonaniu "Poziomecek" z Wykrotu i "Kurpiowszczyzny" z Myszyńca, było też stoisko z pamiątkami z Kurpi, prezentacja rękodzieła oraz degustacja potraw regionalnych.
Kurpie wprowadzili na lotnisku pozytywną energię, która udzieliła się też pasażerom. Podróżni przy okazji dowiedzieli się, że warto odwiedzić Kurpiowszczyznę i poznać jej wspaniałe dziedzictwo. Trzeba przyznać, że była to świetna promocja regionu.