W dzisiejszym wydaniu Super Expresu znajdziemy artykuł zatytułowany:" Pirat zabił nauczycielkę matematyki" Niestety tym piratem drogowym okazał się Marcin C. z Ostrołęki, który pojechał na mazury na wakacje.
O to artykuł: "Pani Wiesława (43 l.) już nigdy nie wejdzie do sali lekcyjnej szkoły we wsi Dąbrowy (woj. warmińsko-mazurskie). Nie będzie cierpliwie tłumaczyć matematycznych równań ani odpowiadać na trudne pytania na lekcjach przyrody. Nauczycielka nie posłuży także radą swoim uczniom i nie będzie wspierać wychowanków w trudnych chwilach. A wszystko przez pirata drogowego Marcina C. (19 l.), który rozpędzonym do granic możliwości samochodem wjechał w auto, którym Wiesława D. wracała do domu.
Wiesława D. była nauczycielką przyrody i matematyki w szkole podstawowej we wsi Dąbrowy. Spokojna, lubiana przez wszystkich kobieta wychowywała trójkę dzieci, w tym chorą na zespół Downa córkę. Wszyscy ją podziwiali za poświęcenie dla rodziny i uczniów, których traktowała jak własne dzieci. Niestety, jej życie zgasło w jednej sekundzie.
Nauczycielka zginęła na miejscu, ale uratowała córkę
Do tragedii doszło, kiedy pani Wiesława wracała do domu swoim oplem vectrą. Kobieta nagle zobaczyła pędzącego z przeciwka szaleńca, który zjechał na lewy pas ruchu i gnał w jej stronę niczym opętany. Przerażona nauczycielka nie dowierzała własnym oczom, bo jadący z przeciwka opel astra ani nie miał zamiaru zwolnić, ani wrócić na swój pas. Kobieta doskonale zdawała sobie sprawę, że ucieczka do rowu nie wchodziła w rachubę, bo samochód uderzyłby w przydrożne drzewa. Ostatnim, rozpaczliwym manewrem kobieta ustawiła więc samochód tak, żeby ratować siedzącą obok 19-letnią córkę i przyjąć całe uderzenie na siebie.
Kilka sekund później z samochodów pozostało kłębowisko blach. Siła uderzenia była tak potworna, że pani Wiesława nie miała najmniejszej szansy na przeżycie. Zginęła na miejscu. Jej córka trafiła do szpitala. Śmierć pani Wiesławy pogrążyła w żałobie nie tylko jej rodzinę, ale całą wioskę.
- To była wspaniała kobieta. Wychowała się tutaj i pracowała w naszej szkole, a teraz nie żyje przez jakiegoś pirata drogowego - Marzanna Zyśk, sołtys Dąbrowy, nie może pogodzić się z jej śmiercią. - Pani Wiesia uczyła mnie przez całą podstawówkę. Zawsze miała dla nas czas. To była najlepsza nauczycielka w całej szkole - mówi przez łzy Karolina Zyśk (14 l.). Marcin C. nie potrafił wytłumaczyć policjantom, dlaczego zjechał na lewy pas i gnał jak wariat. Przyjechał z Ostrołęki na wakacje na Warmię i Mazury. Najwidoczniej nudziło mu się, więc szukał rozrywki, pędząc po drogach pełnych zakrętów.
Super Expres opisuje tragiczny wypadek z udziałem pirata drogowego z Ostrołęki
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |