Marcin Tyszka z Rzekunia to strażak-ochotnik, znany również z lokalnych boisk piłkarskich, był bramkarzem Rzekunianki Rzekuń. W maju 2018 roku doznał ciężkiego urazu w wypadku samochodowym. Pomagał innym, teraz sam potrzebuje naszej pomocy. Uruchomiono zbiórkę funduszy.
Każdy z nas może dziś pomóc Marcinowi!
- Jego ciało każdego dnia staje się coraz bardziej wątłe, jego uśmiech coraz częściej zastępuje grymas bólu. Tak nie powinno wyglądać życie, tak nie powinna wyglądać rzeczywistość 23-latka! Jeszcze trzy lata temu jako strażak ratował ludzkie istnienia, dziś jest więźniem własnego ciała i własnych ograniczeń... Tak bardzo chcemy mu pomóc! - czytamy w opisie zbiórki na siepomaga.pl:
Mówili nam, żebyśmy się z nim pożegnali, że takiego wypadku nie powinien przeżyć. Kiedy jego stan się stabilizował, mówili nam, że to cud. Dzisiaj modlimy się o kolejny cud! O to, by Marcin odzyskał, choć odrobinę sprawności, by odzyskał, choć odrobinę swojego dawnego życia. By o tym, marzyć potrzebuje intensywnej i systematycznej rehabilitacji, która kosztuje krocie... Pomóż nam, proszę!
KLIKNIJ TUTAJ, aby przenieść się do okna zbiórki.