Pięciokrotnie w ciągu minionej doby wyjeżdżali na wezwania alarmowe strażacy z Ostrołęki i jednostek OSP funkcjonujących na terenie powiatu ostrołęckiego. Większość ze zdarzeń została zakwalifikowana jako fałszywe alarmy, choć zgłaszający nie mieli złych intencji.
Najpoważniej wyglądało zgłoszenie związane z wypadkiem szkolnego autobusu. Informowaliśmy już o tym wczoraj - autobusem, który wpadł do przydrożnego rowu podróżowało dwoje uczniów, opiekunka i kierowca. Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe, policja i straż pożarna, Okazało się jednak, że nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz usuwaniu jego skutków.
Kolejne ze zdarzeń pochodziło z ulicy Polnej w miejscowości Nowa Wieś Zachodnia. Tu, kilka minut po godzinie 15:00 dwie jednostki strażackie usuwały plamę oleju z jezdni stwarzającą zagrożenie w ruchu drogowym.
Trzy kolejne zgłoszenia z minionej doby zostały zakwalifikowane jako fałszywe alarmy. Zgłaszający nie mieli złych intencji, po skrupulatnym sprawdzeniu każdego ze zgłoszeń wszystkie sytuacje zostały wyjaśnione. Zgłoszenia dotyczyły pożaru trawy, uwięzionego kota i awaryjnego otwarcia drzwi na terenie Ostrołęki.