Odwiedzający ostrołęcki cmentarz parafialny mogą zauważyć na ścianie kaplicy tablicę poświęconą zmarłemu w 1938 roku staroście ostrołęckiemu Franciszkowi Kulikowskiemu. To niezwykle ciekawa postać.
Franciszek Kulikowski był starostą ostrołęckim w latach 1932-1938. Jak go zapamiętano? W "Przeglądzie Ostrołęckim" z listopada 1936 roku ukazał się artykuł, będący prawdziwa laurką dla rządów Kulikowskiego.
- Kto się bodaj raz zetknął z panem starostą Kulikowskim w pracy, ten przyzna, że intryga, kłamstwo, plotka czy donos nie stanowią szczebla do kariery i uznania, bo uznanie jego uzyskać można jedynie i wyłącznie pracą i sumiennym spełnianiem obowiązków - pisano.
W "Przeglądzie" wskazano, że starosta Kulikowski cieszył się wyjątkową sympatią ze strony współpracowników, "a jeszcze większym przywiązaniem, graniczącym niemal z miłością ze strony najszerszych mas ludności wiejskiej, dla której jest ojcem i opiekunem".
Trzeba przyznać, że trudno o wydatniejszy dowód na to, że starosta Kulikowski cieszył się również wyjątkową sympatią ze strony lokalnej gazety.
Wracając jednak do starosty Kulikowskiego, zmarł on - jak wskazuje tablica na cmentarzu parafialnym - 20 sierpnia 1938 roku. Miał 49 lat. O tym również pisały gazety.
- W Białymstoku zmarł starosta ostrołęcki Franciszek Kulikowski. Zmarły był kawalerem krzyża niepodległości z mieczami, krzyża walecznych, złotego krzyża zasługi oraz komandorem krzyża zasługi. W Polsce niepodległej był niestrudzonym działaczem na swym stanowisku w pracy samorządowej - napisała gazeta "Polska Zbrojna" 22 sierpnia 1938 r.
Starosta Kulikowski spoczął w Ostrołęce - uroczystości pogrzebowe odbyły się 28 sierpnia 1938 r.